wpisy na blogu

Cześć Kochani!

Winna jestem może klika słów wyjaśnienia: w tej chwili mamy już SSO, okna zabite "dechami" i domek zabezpieczony czeka na wiosnę na wstawienie okien. Teraz znalazłam chwilę na pisanie tego bloga więc uzupełniam zaległości aby na wiosnę już na bieżąco zdawać relację z postępów. Plan jaki założyliśmy jest taki:

2011 - SSO zrealizowany

2012 - okna i instalacje;

2013 - wykończenie dołu i przeprowadzka

2014/2015 - wykończenie góry

Zaczął się rok 2012 -( przy okazji składam wszystkim najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia, miłości, spokoju i pieniędzy na wykończenie domów:) więc kolejnym etapem jest zamawianie okien. Przyznam, że mamy już wybrane - będą drewaniane, trzyszybowe (muszą być cieplejsze, bo w salonie mamy duże przeszklenia). Ja optuję za białymi, Mąż chciałby mieć w kolorze  - np.jasnoszarym. Szczerze mówiąc mi też się bardzo podobają okna w kolorze np. zielonym, albo niebieskim, ale musi to ładnie współgrać z resztą elewacji. Białe czy jasnoszare będą pasowały, ale zielone pasowałyby chyba do elewacji całej z cegły.. Nie wiem sama.. Jak myślicie?

Teraz wstawię kilka zdjęć jak to się wszystko zaczęło.

Mam pytanie - czy można wstawiać zdjęcia wizualizacji skopiowane ze strony pracowni?

A tak to się zaczęło: maj 2011:) zbieramy humus

Oto nadszedł czas kiedy postanowiliśmy z Mężem wybudować dom. Miał to być z założenia domek prosty, z dachem najlepiej dwuspadowym, i na działkę z wjazdem od południa. Chcieliśmy aby miał 5 pokoi - jeden pokój dla gości, trzy sypialnie (dla nas i dwójki naszych Dzieci) oraz salon. Musiał być także niewielki, bo nasza działka to niestety "kiszka" o szerokości 20m i długości ok 40 m (powierzchnia działki to 900 m2). Bardzo trudno było nam znaleźć domek, który by spełniał wszystkie te założenia, dopóki nie trafiliśmy na projekt Z113.

W tym projekcie zmieniliśmy dosłownie rozmiar kilku okien i to wszystko.