Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

majolika

wpisy na blogu

Lazienka

Blog:  majolika
Data dodania: 2012-12-18

Pozazdrościłam koleżance- projektantce, która każdy projekt ma w osobnym folderze, z pięknymi tematycznymi albumami, zakładkami ze skrótami, opisanymi datą i symbolem zdjęciami i jeszcze spisem treści na wypadek gdyby wszystko inne zawiodło ( co jest absolutnie niemożliwe, ale). U mnie zawsze zapisywanie projektów czy dokumentacji polegało na tworzeniu dość abstrakcyjnej sieci  powiązań, np: założyłam kilka lat temu folder o nazwie " ładne" i najpierw wrzucałam tam ściągnięte z netu zdjęcia, a  później wszystko jak leci. Projekty regularnie zapisywałam w folderze " kolorowe" albo "na jutro" ( sprzed 2010 roku). Mam około 10 folderów pod nazwą "ważne", a i tak wszystko wrzucam do "wykonawcze". Projekty klientów z 2012r z uporem maniaka zapisywałam w folderze "mój remont", natomiast dokumentację swojego remontu umieściłam w "zdjęcia wakacje 2011". Nazewnictwo plików również wyzwala we mnie wulkany kreatywności. Jak coś jest ok, zapisuję jako "ok", "fajne", "jest dobrze" albo "jeee".  Jak nie skończę, nazywam plik "prawie" ( mam "prawie" od 1 do 200). Wersje, powiedzmy delikatnie mniej udane, zwykle mianuję "k...ami". Ich też jest około 200.
Niecenzuralny nawyk został mi jeszcze z czasów studenckich; regularnie coś mi nie wychodziło, więc miałam na kompie prawdziwy Pigalak. Któregoś razu zapomniałam zmienić nazwę i wysłałam jednemu z Profesorów plik okraszony nie tylko "k..ą," ale także dosadnym przymiotnikiem opisującym ten najstarszy zawód świata. Zorientowałam się jak już było za późno by wyrwać kontakt z gniazda. Następnego dnia, czerwona jak gotowany burak stawiłam się na korekcie. Profesor powiedział że projekt nie był taki zły i wystarczyłaby sama "k...a", bez przymiotnika. Dostałam 4+.
 
Wracając do sedna- miałam ten swój burdelik i wszystko było w nie- porządku. Cieszyłam się nawet że:
a) to taka moja własna wersja MEMO i trenuję pamięć
b) gdyby ktoś chciał mi wykraść dane prędziej popełniłby samobójstwo za pomocą klawiatury, niż znalazł to czego szuka....
 
Dopóki nie zobaczyłam organizacji Miss Projektów. Uhhhhhh.
Próba poukładania historii remontu w oddzielnych folderach, albumach, zakładkach skończyła się takim pierdolnikiem na kompie że już kompletnie nie mam pojęcia gdzie co jest. Co jakiś czas wydaję okrzyki radości przy okazji odkrywania zaginionych plików, ale jedną dokumentację mieszkania 80m.kw musiałam robić od początku. Nad ranem, jak skończyłam, okazało się że jest zapisana tuz obok jako "taka taka". No przecież!
 
W ten oto sposób  bezpowrotnie ( w moim mniemaniu) utraciłam część zdjęć ściągniętych z aparatu. Kartę zdążyłam już 3 razy wyczyścić, na nową sesję nie miałam czasu i stąd wielka nieobecna na blogu- łazienka. 
Ale święta tuż tuż, czas cudów przed nami i foty znalazły się w "dokumentacji wod-kan". I powiedzcie, że to nie ma sensu!!
 
 Brakuje listew przypodłogowych, oświetlenia nad lustrem, uszczelnień... zdjęcia są sprzed kilku tygodni, gdy nie było mnie jeszcze stać na lustro. Powiem szczerze że teraz, gdy zwierciadło się pojawiło, tęsknię za tą bezpieczną afirmacją;)
Wiecej zdjec na w maju2
blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl
blog budowlany - mojabudowa.pl

4 Komentarze
galatea  
Data dodania: 2012-12-18 15:37:41
a ja myślałam że to jest jakieś "dzieło sztuki" ;-( nawet trochę mi smutno że zakryłaś to lustrem, zaraz idę do Ciebie pooglądać - łazienka jest cudowna, ja zamierzam przykleić po prostu lustro w dwóch miejscach - mój dom będzie częściowo całkiem niezłej jakości (kredyt) i później kończę materiałami o wysokim współczynniku kreatywności (kredyt się skończył) poza tym coraz bardziej kocham recykling - coraz bardziej wkurza mnie kasa i złoto kapiące z sufitów .............. dobra spadam - łazienka jest cudna jak cały dom zresztą ;-) wesołych świąt!
odpowiedz
lenka01  
Data dodania: 2012-12-18 21:34:37
Ja dokładnie pomyślałam tak jak Aga :))) Widzę też u Ciebie drzwi,które na dobre zagoszczą i u nas :) Jestem fanką Twoich wnętrz!
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-18 22:10:38
Dziewczyny, wiecie że mi naprawdę smutno się zrobiło jak lustro przyszło i napis zniknął...na szczęście szybko pojawił się nowy. A właściwie nowe, bo zmieniam co jakiś czas;) Życzę Wam świąt wesołych i bez myślenia o kredytach! Tą część mózgu przeznaczamy na myślenie o jedzeniu;D
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-19 12:17:14
zaje.....cie* się Ciebie czyta,napis o poranku jak najbardziej przydatny,ja mam w swojej górnej napis Toaleta Bigosa...to od majstra regipsowego,który tam sypiał umęczon wielce po trudach budowy pod wełną mineralną...:)
odpowiedz
majolika OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 161296
Komentarzy: 1351
Obserwują: 264
Wpisów: 530 Galeria zdjęć: 447
Projekt W MAJU 2
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Warszawa
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia