wpisy na blogu

Będzie i piętro nad częścią budynku.

Nasz "japoński" gzyms w trakcie prac służył jako punkt przeładunkowy.

Jeszcze parę cegieł i będzie można chodzić na pięterko.

pastelowe systemy do stropu monolitycznego :)

przy pracach ciężkich - związnych z wylewaniem stropu - zależało nam na ograniczeniu szkód w ekosystemie. Przecież tam gdzieś w gałęziach świerków wiewiórki i sójki! Dzika przyroda i nieokiełznana :)

i ukazał się ich oczom las - las słupów

Bukiet z drutu, a właściwie wiązanka.

Budując poznajemy nowe słówka - terminy: ceramika poryzowana. Po niemiecku der Porotherm ;)

żelbet (fr. le jelbet)

spoinowanie (rus. robotać)

nadproże (ang. overstep)

A wszystko to stoi na słupa(ch)

Wyłoniły się fundamenty - do izolacji pionowej wykorzystaliśmy dysperbit x2; a fundament jest z bloczków betonowych. Ponieważ dworek miał piwnice, musieliśmy się posadowić na 2 metry w głąb, czyli dotrzeć do gruntów rodzimych...

Najpierw opadła kopara.

I jeszcze raz, i jeszcze raz - i tak osiemset siedemdziesiąt trzy razy!

czyli: "I'll be back"

Mały wielki człowiek kontra Mechagodzilla.

Było to 1 lipca 2012 r.

Tam, gdzie mauretański dworek wiernie służył strzechą swą,

dziś jest dziura na budowę i tu stanie dla nas dom!

Już jest barak i koparka, już się mieni w słońca rosie

i już wiemy, że po dworku został żelbet - ten na stosie

Tu kierownik a tam majster,  halo halo ZACZYNAMY

i takie to były romantyczne początki BAJ :)