wpisy na blogu

Po tynkach zabralismy sie za ocieplenie podlogi. Praktycznie w kazdym pomieszczeniu bedzie ogrzewanie podlogowe (jedynym bez podlogowki bedzie garaz). Zdecydowalismy sie wykonac ten etap samodzielnie, gdyz nie wymaga to jakiegos fachowego doswiadczenia, jedynie troche checi :) a mozna przy tym zaoszczedzic pare miedziakow. Na gorze polozylismy 1 warstwe 5 cm, w pokoju nad garazem poszlo 9 cm, a na dole wyszlo 15 cm (3x5 na przekladke). Wbrew pozorom bylo troche zabawy gdyz wiekszosc instalacji idzie po podlodze i trzeba bylo sie czasem nakombinowac przy wycinaniu. 

W miejscu, gdzie bedzie kominek, zostawilismy tylko 5 cm zeby wylewka byla grubsza ;) (pod spodem i tak jest stopa i fundament).

Nadrabiam zaległości na blogu :) - tynki. Jako, że nie ma nas przy większości wykonywanych prac, to nie mogłem się doczekać, by zobaczyć efekt pracy ekipy od tynków. Panowie pioruńsko szybcy - 770m2 w 8 dni i to budziło moje obawy - niepotrzebnie. Tynki po przetarciu papierem ściernym idealnie nadają się pod malowanie - o to nam chodziło! Zdjęcia tego nie oddają (tynki ciągle schną), ale struktura jest naprawdę OK :)

Nie mogłem sobie odpuścić - laser poszedł w ruch - rozczarowania nie było ;).

Generalnie jestem zadowolony z efektu - to jest to, czego się mniej więcej spodziewałem i co widziałem na poprzedniej budowie, na której panowie byli - ekipa godna polecenia ;).

No wiec koncem maja zakonczylismy etap tynkow. Obecnie schna sobie powoli. Tynkowalismy wszedzie, nawet w miejscach, gdzie teoretycznie planujemy np podwieszane sufity - kto wie, co nam sie jeszcze w glowach urodzi do czasu wykonczeniowki - moze wyszlo kilka groszy drozej, ale mam przynajmniej pewnosc, ze w razie czego nie zostanie gola sciana z pustakow czy betonowy sufit. Przyznam, ze zastanawialem sie nad tynkowaniem pomieszczen, w ktorych beda plytki (lazienki, kotlownia), ale ostatecznie zdecydowalem sie i otynkowac te pomieszczenia. W sumie wyszlo nam 770m2 tynkow - w tym skosy na poddaszu, spod schodow itp. Ciesze sie ze ominie mnie zabawa z welna, stelazami, plytami gipsowymi itp na poddaszu - zatynkowane, pomaluje sie i bedzie swiety spokoj :). Teoretycznie tynki maja nadawac sie do malowania po poprzednim oczyszczeniu, usunieciu wszystkich luznych elementow i zagruntowaniu - jak wyszlo to okaze sie gdy wyschna calkowicie ;).

Kilka biednych fotek ponizej. Niestety lepsze bede mogl zrobic dopiero w lipcu, kiedy pojade na urlop i na wlasne oczy zobacze, co tam sie wyprawia :P.

Szaro wszedzie, buro wszedzie, co to bedzie, co to bedzie....

Off Topic - dokad ukladac izolacje??

Przygotowuje sie do polozenia izolacji pod ogrzewanie podlogowe i tutaj moje pytanie do osob bardziej doswiadczonych. Jako ze drzwi zewnetrzne oraz brame garazowa planuje zrobic dopiero po wylewkach to zastanawiam sie do jakiego miejsca mam ukladac izolacje w miejscu gdzie beda progi drzwi? Czy mam ukladac to mniej wiecej powierzchni sciany wewnetrznej domu, czy mam wypuscic to bardziej na zewnatrz, np do polowy pustaka czy cos? Rozumiem, ze pod drzwi na pewno pojdzie jakas izolacja w postaci poszerzenia systemowego lub czegos podobnego, ale czy to zajmuje cala szerokosc sciany/pustaka? Co w przypatku garazu, gdzie planuje miec brame segmentowa podnoszona do gory i nie ma tam byc ogrzewania podlogowego. Prosze o porade badz link do jakiegos miejsca, gdzie to jest opisane. Z gory dziekuje ;)

Tynki to zdecydowanie jedna z najbrudniejszych robot w tym roku. A po co mi bylo tak sprzatac ta budowe :P - moze chociaz panowie wzieli sobie do serca porzadek jaki zastali i taki tez po sobie pozostawia :). No coz, musi byc brzydko, zeby pozniej bylo pieknie :). Poki co na cianach szpryca cementowa i zakladane sa narozniki. Byle do piatku..... (teoretycznie wtedy prace maja sie zakonczyc).

A w miedzyczasie sasiedzi podlaczaja sie do naszej skrzynki elektrycznej. Dobrze ze teraz, a nie gdy beda juz posadzone drzewka i posiana trawka. Teraz ten widok az tak nie boli :D

Chyba trzeba przeczyscic obiektyw bo zdjecia cos niewyrazne hi :P

Rzutem na tasme zdarzylismy z instalacjami. W sierpniu zeszlego roku ekipa od tynkow ustalila ze mna termin na 15 maja. Przypomnialem sie w listopadzie i lutym. Dzisiaj, 15 maja, gosc zadzwoni, ze przychodza jutro. Wow - szacunek! Trzymamy kciuki zeby wszystko poszlo ok. Przed nimi okolo 750m2 do polozenia wiec troszke roboty jest :). Tynki maszynowe cementowo - wapienne. Ponoc finisz ma byc taki, ze nie trzeba klasc gladzi szpachlowej - zobaczymy jak to wyjdzie ;)