wpisy na blogu

...sprzątam w przyszłych pomieszczeniach parteru.Znaczy pielę w fundamentach.Dziś sąsiad wykosił działkę a ja "posprzątałam" w kuchni i salonie. Na powrót Mężusia czeka wygódka, którą trzeba wkopać i podreperować (biedaczka wysłużyła się już naszym znajomym). Mam nadzieję w przyszłym tygodniu ruszyć po "pustaczki" i całą resztę rzeczy niezbędnych do postawienia  Iskiereczki. Pozdrawiam wakacyjnie-pracujaca w polu Kasia.

Jeszcze tylko kilka drobnych zaświadczeń i ........mamy kredyt. Wszystko oczywiście trochę potrwa (na niezbędne zaświadczenia musimy poczekać ok.tygodnia) ale znowu zaczęłam marzyć. Jak dobrze pójdzie - w połowie sierpnia zaczynamy. Teraz mamy czas, żeby usunąć makowe kobierce, postawić garaż i toaletę. A potem.........będziemy patrzeć jak rośnie nasz domek. Dziękuję wszystkim, którzy trzymali kciuki-pomogło.Pozdrawiam - Kasia

Trudno mi zagladać na blogi-u nas dalej nic się nie dzieje. Na początku czerwca złożyłam wniosek kredytowy i do dziś nie ma odpowiedzi. Zaczynam tracić nadzieję. Bank zapewniał, że zdolność kredytową posiadamy i nie powinno być problemów. W zwiazku z tym nie składałam wniosków w innych bankach. Teraz żałuję. Na działkę też zaglądam rzadko. Tam znowu ekologiczna uprawa maku. Fundament skrył się pod kolorowym "dywanem". Zamiast ekipy budowlanej latają motyle - niby też ładnie ale......

Trzymajcie za nas kciuki. Pozdrawiam-Kasia

I po długiej ciszy......właściwie dalej nie mam co pisać.Zbieram zaświadczenia, odpisy, wypisy etc. i ciągle czegoś brakuje,aby dostać upragniony ciężar-kredyt. Na domiar złego chyba załatwiłam na "cacy" tuje, które wsadziłam jesienią. Opryskując chwasty roundupem, żle potraktowałam również iglaczki. Aż boję się zaglądać na działkę.Mam nadzieję, że chociaż trochę się uchowało. Kiedy wreszcie nadejdzie ta wiosna...?

Pozdrawiam wszystkich blogowiczów-Kasia

Wczoraj miałam spotkanie ze specjalistą od oczyszczalni z projektu unijnego.Niebawem rozpoczynają odwierty, a jesienią prace instalacyjne.Mam nadzieję,że zdążymy do tego czasu załatwić kredyt i rozpocząć budowę. Cieszę się,że nasz wniosek o oczyszczalnię został pozytywnie rozpatrzony-taki wiosenny promyk nadziei.

A w wolnym czasie zbieram na pustaki-pozdrowienia z Miasta Zakochanych