wpisy na blogu

W  nawiązaniu do poprzedniego wpisu, zaczynam wątpić czy będę zadowolony z instalacji bramy. Przyjrzałem się detalom i coraz trudniej jest mi zachować zimną krew i nie denerwować się. Począwszy od niesymetrycznie przykręconych połączeń między segmentami a skończywszy na prowizorycznych podkładkach z drewienek pod mocowania, ekipa od montażu powoli okazuje się grupą młodych lekkoduchów, którzy doczekają się za moment porządnego ochrzanu. Dla Was czytelników tego wpisu rada - wydać więcej pieniędzy na lepsze w Waszym odczuciu okna czy drzwi to nie koniec historii. Trzeba bowiem dopilnować cały proces zakupu z montażem włącznie. Najlepiej jeśli macie sprawdzoną ekipę doświadczonych montażystów, a jeśli są to młokosy to czytajcie z nimi instrukcję montażu i stójcie przy nich bo inaczej zrobią wszystko byle jak.