wpisy na blogu

Kolejny krok na drodze do zamieszkania. Woda. Wlasnie dzisiaj kopnęło mnie to szczęscie i zadzwonili do mnie z WOD-KAN'u ze Skierniewic. "Panie Pawle jedziemy do Pana, będziemy za pól godziny". Ciekawe co byłoby gdybym był w pracy. Na szczęscie mam urlop. Panowie przyjechali, pomarudzili, pobluźnili na siebie i zabrali się do pracy. Po paru godzinach robota była zrobiona. Prawie;-). Zabrakło wodomierza... No i mam wodę, ale jej nie mam. Czekam na wodomierz i wtedy będę mógł podlewać metrami sześciennymi do woli. Uff, najważniejsze, że wydzwoniłem sobie to podłączenie. Poniżej kilka fotek.

tutaj Pan wkręca się w główny wodociąg.

Prace posuwają się do przodu. Styropian się układa a rurki od wody ciepłej i zimnej tworzą coraz gęstszą sieć. Za tydzień lub dwa wszystko zostanie zrobione i pozostanie tylko podłączenie do wodociągu. Umowę podpisaliśmy przed wakacjami i teraz telefonujemy regularnie. Odpowiedz jest taka: "Szykujemy się do Pana na jutro - na 50%". :-))) I tak na okrągło. Czekamy na te wodę z niecierpliwością tym bardziej, że jest ona potrzebna do napełnienia zbiornika na szambo, a skoro jej nie ma to nie mamy co zamawiać tegoż zbiornika. System naczyń połączonych...

Zdjęcia z postępów prac hydraulicznych

Sporo tych rurek pójdzie

Dłuży się to wszystko, ale po tynkach nadszedł czas na dalsze prace hydrauliczne. Przygotowanie styropianu pod ogrzewanie podłogowe oraz doprowadzenie rurek kanalizacyjnych i wodnych. Decyzja odnośnie rodzaju ogrzewania już zapadła. Będzie piec na ekogroszek i basta. Pompa ciepła fajna rzecz, ale droga. Może za parę lat ceny spadną na tyle, że zacznie się to bardziej opłacać. Juz jutro podłączają mi wodę do budynku. Chyba:-). Tak mi obiecano, ale obietnice w całej tej inwestycji to najmniej warta waluta;-). No cóż, może się ziści. A w przyszłym tygodniu będzie instalowane szambo... Może w przyszłym;-). Poniżej kilka zdjęć.

Najpierw folia

Potem styropian

A tutaj odpływ wody ze zlewu

A tutaj mniejsza łazienka na dole i odejście wody z umywalki

a tutaj woda do kabiny prysznicowej i w rogu odejście. A obok po prawej będzie grzejnik.

no i styropian na pozostałą część budynku.

Czekaliśmy dosyć długo, ale doczekaliśmy się. Drzwi wejściowe dębowe ze Stolpawu. Jestem zadowolony. Ekipa zamontowała solidnie. Kluczy mam teraz niczym strażnik więzięnny, ale przynajmniej budynek jest zamknięty.

Tak wygląda spód tych drzwi. Próg alumniowy

A tym laserkiem Pan ustawiał wysokoośći montażu drzwi względem reszty budynku

Teraz czekamy na instalację ogrzewania i wylewkę. Ale najpierw folia i styropian. To już w przyszłym tygodniu.

A tak przy okazji, ciągle bawię się z ekipą od okien i bramy. Już nawet nie złoszczę się na nich. Po prostu są młodzi, niedoświadczeni i muszą się uczyć. Szkoda, że padło na mnie z tą nauką. Ależ cóż robić. Zagryzam zęby i czekam aż im się uda zrobić wszystko dobrze i do końca. Trzymam za nich kciuki i za swoje nerwy. Wymieniali okucia w drzwiach balkonowych i przy jego wymianie uszkodzili glif w dwóch miejscach. Odłupany tynk. Ciekawe kiedy z nimi się pożegnam na dobre;-). Na koniec dodam, że koledze, który też ma Oknoplast popekało kilka ram okiennych. Podtrzymuję więc swoje zdanie, że nie polecam Oknoplastu bo są przereklamowane i jak widać z doświadczeń już dwóch inwestorów badziewne. To może tyle na dzisiaj. Poniżej odłupany tynk.

Pozdrawiamy.

Tynki są położone. Wyszły dobrze. Równe i gładkie. Niestety nie posiadam nowszych zdjęć. Ekipa kładła go 4 dni. Poszło ok 8 palet na 630 m2. Koszt 16200 PLN. Przy okazji uszkodzili kabel internetowy, elektryczny i wywalili na śmietnik zaślepki od okien. Tak więc coś za coś. Nigdy nie można być na 100% ustatysfakcjonowanym. Niedługo drzwi i domek będzie zamknięty na 4 spusty.

A tak przy okazji. Okna Oknoplastu nie są warte swojej ceny. Gdybym miał wybierać jeszcze raz, w życiu nie kupiłbym ich ponownie. Dlaczego? Wypinają się, są niestabilne, profil do 3 szybowych jest za słaby , szczególnie w przypadku drzwi balkonowych. Ekipa reguluje je już kolejny raz i guzik z tego wynika. Mam dość. Najbardziej to bym chciał żeby mi je zabrali albo wymienili na inny typ.