wpisy na blogu

Ekipa zjawiła się w sobotę.

Rozszalowali garaż i kotłownię.

Ustawili windę , powciągali pustaki i troszkę pomurowali.

Dziś wtorek zalewają kolejną część słupów w ścianach poddasza. Jutro jak dobrze pójdzie zaleją wieniec. 

Dzisiaj też wzięli się za ścianę między kotłownią a salonem oraz pozostałe ścianki działowe na dole. 

Jak dobrze pójdzie w przyszłym tygodniu wejdą dakarze.

Nasi murarze mieli przyjść do nas w poniedziałek i budować ściany poddasza. Niestety w poniedziałek sie nie pojawili. Obiecali, że będą w czwartek-trafiła im sie dodatkowa robota i chcę zalać tam chudziaka. Ale niestety coś mi się nie chce wierzyć ,że pojawią się jutro czyli czwartek jak obiecał majster. Pewnie będą w poniedziałek.

I nie byłoby problemu jak mielibyśmy teraz sierpień a nie pażdziernik.

Strop sobie dosycha , poddasze ma niby pójść szybko, ale wieniec też powinien chwilkę "odpocząć" przed zakładaniem więźby.

 Wolałabym czekać na dekarza, ze spokojną głową, bo nigdy nie wiadomo jak z pogodą.

A już myślałam, że wszystko pójdzie zgodnie z planem ale niestety....

A teraz z innej beczki. Zostanie nam jakieś 5 -6 palet cegły TERMOTON 29cm, działówki też mamy chyba za dużo.

Jak ktoś byłby zainteresowany to tanio możemy odsprzedać. Dokładna ilość będzie znana za jakieś 2 tygodznie jak skończą prace. Okolice Łowicza.

Mam pytanie do Opałkowiczów, którzy mają kominy systemowe.

ILE KLINKIERU NA OBUDOWANIE KOMINÓW???

U nas opóźnienie . Murarze dziś nie przychodzą maja pojawić się w czwartek. Obyśmy zdążyli zrobić dach przed zimą.

Strop zalany w poniedziałek. Wygląda nieźle. Pogoda sprzyjała choć była obawa, że zacznie lać i z zalewania nici. jednak tylko kropiło i fachowcy stwierdzili, że to nie przeszkadza. Od tego czsu mąż lub teść zajeżdżają na budowę , żeby podlać nasz strop i póki co nie popękał.

W poniedziałek przychodzą murarze stawiać ściany poddasza. Myślę, że pójdzie szybko, bo to tylko 3 pustaki.

Strop został zalany.

Poszło 23,5m3 betonu.

Trochę obawiałam się deszczu ale tylko lekko kropiło. Teraz to nawet wskazane. Marzy mi sie jakieś 3 dni mżaweczki, żeby nie trzeba było polewać stropu wodą. Póki co pogoda współpracuje.