Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

monika-retro

wpisy na blogu

Trochę nie na temat. Jesteśmy w lesie...

Blog:  monika-retro
Data dodania: 2012-12-02

Czyli jak w tytule:). Dla poprawienia własnego nastroju i chorującego już kolejny tydzień Dziecięcia, wykonałyśmy oto takie jelenie, a może raczej - Reniferki:)  i choinkeczki. Święta miały być w nowym domu, ale jak wszyscy tutaj dobrze wiedzą - papierologia stosowana w naszym kraju i czas oczekiwania, kolejki itd.... uniemożliwiają to. A taka gazownia na przykład. Wciąż słyszałam, że jest tyle wsniosków, tyle spraw, tyle chętnych, że obrobić się nie mogą.... A tymczasem w piątek, chcąc uiścić tzw. opłatę przyłączeniową  ( bo rury podłączone wreszcie) spotkała mnie wieeeelka, wszechogarniająca pustka - tylko ja i "gazownicy". Nikogo. Żywego interesanckiego ducha, tylko pracowników bez liku.  Najbardziej osłabiła mnie pani prowadząca moją sprawę,  która nie potrafiła uruchomić drukarki, żeby wydrukować fakturę i jej kolega siedzący obok, który ma ją w d...ie i pomagać nie chce. Oboje pańswo w wieku okołoemerytalnym i wydawać by się mogło, że doświadczeni.... Hm. Po 30 minutach w czapie, szliku, kurtce - z czerwonym od kataru i gorąca nosem, odebrałam fakturę - mam sobie zapłacić na poczcie. No to się nie mogłam powstrzymać i spytałam, czy mogę w domu, przez ekonto. MOGĘ, hurrraaaa.  Wtedy pani zaznaczy, że wpłaciłam, wtedy też wystawi "gotowość", a potem do innego miasta mam jechać podpisać umowę.... a potem z tą umową wrócić i będzie można gaz włączać w ciągu 2 tygodni. A... i żeblog budowlany - mojabudowa.plbym z tym potwierdzeniem wpłaty nie przyjeżdżała we wtorek - bo świętują Barbórkę. Już mnie na prawdę nic nie zdziwi. Czyli co, czas stanął w miejscu? A może państwo w państwie. No to czekamy, jak te jelenie....

P.S. Mam postanowienie świąteczne, bądź noworoczne - to moja pierwsza i ostatnia budowa:) NIgdy więcej. Wszystkim budującym życzę spełnienia budowlanych marzeń:)

4 Komentarze
Data dodania: 2012-12-02 16:09:26
Z gazem chyba wszędzie takie cyrki. My jak usłyszeliśmy podobną litanię o ilości podłączeń i możliwym czasie oczekiwania, stwierdziliśmy dziękuję, postoję, gazu w domu mieć nie będziemy ;-) Także gratuluję wytrwałości
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-03 09:29:51
U mnie było tak z prądem, a za to z gazem z dnia na dzień, miła, szybka i profesjonalna obsługa. Co się komu trafi:) Uczy nas ta budowa cierpliwości:)
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-06 10:32:07
Monia u nas nie było kłopotu ani z gazem ani z prądem, podziwiam Twoją cierpliwość, zdrowiejcie, bo zdrowie jest najważniejsze. Buziole, mam nadzieję, że i Wy 1-sze święta spędzicie w nowym domu.:))
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-06 11:11:28
gaz ciąg daaalszy
Kolejny etap: podpisałam umowę w gazowni. Teraz mam czekać 14 dni - w tym terminie powinni podłączyć. Koszmar.
odpowiedz
monika-retro OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 20663
Komentarzy: 206
Obserwują: 18
Wpisów: 61 Galeria zdjęć: 55 Koszty
Projekt RETRO
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - mazowieckie
ETAP BUDOWY - IV - Dach