wpisy na blogu

Zaczynając budowę, myśleliśmy że wszystko mamy obmyślone, poustawiane co do mm, wszystkie podejścia są tam gdzie powinny być....
Lecz życie jest życiem, i nie spotkałem jeszcze budującego co by zmian podczas budowy nie robił.
Tak też i trafiło na mnie.
Zlew w kuchni początkowo miał być ustawiony między oknami. Jak się okazało z biegiem czasu koncepcja umarła i narodziła się nowa lepsza.
Biedny wykonawca, czyli ja teraz musiał się zmierzyć z przeniesieniem odpływu kanalizacyjnego.
W tradycyjnym systemie pewnie byłbym uzbrojony w młotek, mesel, szlifierkę kątową i Bóg wie co jeszcze. A tymczasem ja (wykonawca) zabrałem ze sobą nóż i piłkę do płyt KG (w dodatku uszkodzoną)...

po 5 min podłoga usłała się resztkami styropianu i gipskartonu
a efekt na ścianie był taki

Nie będąc nawet rozgrzany taką ciężką fizyczną pracą, włożyłem rurę
i przystąpiłem do gipsowania (niestety nie uwieczniłem tego momentu )

KONIEC.
Po prostu kocham ten system