wpisy na blogu

.... zaczął sie od wizyty pana geodety, który to wyznaczył nam rogi domu. 

Następnie była mozolna praca w ziemi, by wreszcie wysypać chudziak

i zakończyć dzień.

A oto i efekty:

Dziś popołudniu przyjeżdżają pierwsze kształtki IZODOMu na fundamenty :)

(ciekawe tylko czy kierowcy uda się podjechać pod samą działkę )

Niemogę się już doczekać 

Co prawda obiecałem zdjęcia wczoraj wieczorem, jednak nowoczesna technologia internetu mobilnego i możliwości organizowania wolnego czasu często nie współgrają ze sobą :/

Tak więc z delikatnym poślizgiem prezentuję Dzień pierwszy naszej budowy.

Rzecz najważniejsza chyba TABLICA INFORMACYJNA ( jeszcze nie wypełniona)

Pan koparkowy zaczyna pracę

Urządzenie zwane "niwelatorem" oraz w tle TOI-TOI made by my self

Stan "0" osiągnięty za pomocą "niwelatora"

A teraz troszkę zdjęć poglądowych

Przed zdjęciem humusu

Po zdjęciu humusu ok 100m3

A tak wygląda nasza dziura w ziemi w pełnej krasie

O 7 rano na działce pojawiła się ekipa budowlana w sile 4 ludzi.

Panowie czekając na koparkę zaczeli montować szubienice oraz stół do krecenia zbrojenia.

W między czasie zjawiła się koparka i zebrała warstwę humusu pod budynek + 1m z kazdej strony (dużo tego wyszło).

Następnie było wyznaczenie poziomu "0"  i w zasadzie budowlany dzień się skończył. :)

Trosztę się wszystko przesunęło, co prawda mieliśmy wystartować 23 maja. Niestety budowlaniec ne zdążył zejść do tego czasu z innej budowy. A że nie pracuje w soboty tak zaczyna u nas jutro :). Umowa podpisana, ręce przyklepane. JUTRO wchodzi koparka i zaczyna BUDOWĘ. Pewnie nie będzie to spektakularny dzień i nie bedę mógł się pochwalić mega postępami, ale zawsze coś do przodu.

W między czasie po pracy i w weekendy nie próżnowałem, a mianowicie:

- Przygotowałem dzialeczkę pod budowę

- Postawiłem "Miejsce przemyśleń"

- Rozebrałem taras z domku (który zamierzamy sprzedać - SĄ CHĘTNI?)

- Przygotowałem nowe mijsce postoju dla samochodów (w starym będą teraz stały sypialnie)

A poniżej zdjęcia naszej działeczki:

A tu żonka przyłapala mnie podczas pracy :P

Nareszcie !!!!
Dziś rano w urzędzie miła pani podstęplowała czerwona pieczęcią dziennik naszej budowy. Taka niewyględna papierowa taczuszka , a tyle radości daje .

Po opuszczeniu budynku rządowego pobieglismy do Nadzoru Budowlanego i zgłosiliśmy budowę. Według papierka ruszamy 23-05-2012 (środa)