Trzeba wierzyć w marzenia i dążyć do ich spełnienia, za wszelką cenę, mimo przeciwnością losu... Ostatnie miesiące nie sprzyjały planom budowlanym... Mamy już czerwiec, a my nadal w lesie :-(( Nasz geodeta okazał się zwykłym oszustem, przez 9 miesięcy nie przygotował i nie złożył gotowych dokumentów niezbędnych do podziału działki i wyodrębnienia naszej... Tak wiec zamiast budowy nadal dzielimy działkę i czekamy na swoją... Mam jednak nadzieję, że wkrótce uda nam się załatwić wszystkie formalności i nadrobić stracony czas.
Póki co materiały zamówione, ekipa budowlana odliczyła się w komplecie, Pan od dachu gotowy do pracy... Wszelkimi siłami będziemy starać, aby domek zaczął nabierać realnych kształtów od lipca.
Myślicie, że starczy nam czasu??? że zdążymy przed zimą???
Komentarze