wpisy na blogu

Rano była pobudka 5:20 ciężko było nam wstać bo to przy sobocie , ale jak tylko sobie pomyśleliśmy , że jedziemy do naszego domku na budowę to chęci na wstanie już były. Szymona czyli męża nie ma cały czas bo w trasie i już tak przeszło miesiąc mieliśmy zamiar zalać posadzke w tym garażu, ale zawsze było coś a to coś to nazywa się BRAK CZASU.Nastał wkońcu ten dzień i zebraliśmy sie w grupe i o 6 rano ruszylismy z zalewaniem , żeby choć trochę uciec od tego żaru z nieba :). Praca chłopaką szła jak burza a ja z boczku cieszyłąm oczko

Początek zalewania na zdjęciu mój tato nas zniezawodny pomocnik no i mąż ocywiście

A zapomniałam też o moi bracie jak tylko może to nam pomaga , a na budowie każda para rąk potrzebna

Godz około 13 koniec zalewania posadzki w  garażu Szymon już robi końcowe poprawki

Ale nie na tym koniec było prac na ten dzień kolejnym etapem było wykopanie i zalanie miejsca na słup do garażu

I przedstawiam wam ostatniego naszego pomocnika Rafała tez nam nigdy nie odmówi pomocy

I na sam koniec prac zostało nam tylko jeszcze zalanie wnęki w schodach wejściowych one czekały już naprawdę długo gdzieś około póltora miesiąca , ale jak mieliśmy dzisiaj akcje zalewania to jak wszystko to wszystko . Jestem bardzo dumna z mojego mężulka

I znów wraz z mężem wybraliśmy sie wczoraj na małą pielgrzymkę tym razem w celu poszukiwania pokrycia dachowego. I tak odwiedziliśmy dwa składy budowlane , a więc w pierwszym dokonali nam wyceny dachówki i akcesorii na 18 587,51 zł troszkę wydawało nam się dużo i pojechaliśmy do innego a tam wycenili nam na 16225,92 zł tak więc mamy różnicę 2361,51zł . A więc myślimy ,że właśnie u nich będziemy zamawiać bo różnica w cenie jest duża . A co do koloru dachówki to od początku wiedzieliśmy , że albo brązową albo czarną w macie bedziemy brać , ale jak zobaczyliśmy jak one w macie wygladają to od razu byliśmy na NIE i tak wybraliśmy czarna dachówke ROBEN MONZA PLUS TOBAGO

Rano także zadzwonili do nas z tartaku w sprawie wyceny wieźby i dali nam odpowiedź ile nas wyniesie i tak wyniosło 10150 zł ale chcemy jeszcze urwać te 150 zł . Wieźba jest także na garaż policzona mieli nam zrobić dobrą ofertę i myślimy ze jest dobra :)

Wraz z mężem dzisiaj zrobiliśmy mała pielgrzymkę tylko ta nasza nie była piesza :).Wybraliśmy do dwóch tartaków , żeby nam wycenili wieźbe i tak w pierwszym powiedzieli nam 8 tys netto bo brutto nas nie interesuje , ale bez wieźby na garaż  a w drugiej jeszcze nie wiemy jutro rano maja nam dać znać , ale powiedzieli , że zrobią nam dobrą ofertę .Czas realizacji 2 tygodnie czy wy też tyle czekaliście , ale jak to mówi mój mąż "rzeczy nie możliwe robi od ręki a na cuda czeka poźniej" i tak najpoźniej jak sie zdecydujemy to na wtorek przyszły tydzień bedzie a nie 2 tygodnie :). A więc czekamy do rana na tel i zobaczymy od następnego tygodnia ruszymy z dachem i murarze też przychodzą pościągać stęple i popostawiać ścianki działowe.

Wczoraj razem z rodzicami wybraliśmy się  na małą przejażdżkę aby pobuszować po sklepach( maż na targch opolagra od tygodnia) , i rozgladałam się  oczywiście za tym co związane z wykończeniem domku. Wiem , że jeszcze troche zanim zacznę wybierać płytki , ale mam nadzieje  ,że szybko zleci i już się to stanie. Kurcze jest tyle tego do wyboru w sklepach , że jak bedę musiała coś wybierać to już teraz wiem ,że decyzja bedzie ciężka do podjęcia, ale z drugiej strony w sklepach są bardzo miłe panie co potrafią doradzić no i męża mam obok siebie więc nie będę sama.

Te płytki wpadły mi w oko jako jedyne , bo wiem napewno że łązienke bedziemy robić w właśnie takich kolorach

A taki zestaw na tarasik znalazłam fajnie bo wszystko jest w jednej cenie , aby parasol był ososbno do kupna a zazwyczaj spotykałam stół osobno i krzesła , ale zanając nasze szczęscie to jak bedziemy szukać to takiego zestawu jak chcemy nie znajdziemy :)

Jakiś czas temu mąż zrobił porządek na budowie i zaległy materiał jaki nam został, czyli reszta kominów bo tyle nam dali jak byśmy mieli budować komin do nieba chyba, paleta bloczów itp.I w zamian weźliśmy materiał na garaż a dzisiaj oni przysłali mi fakture do zapłacenia i ręce mi opadły a w zeszłym tygodniu przysłali korekty do faktur.Albo oni mają taki burdel albo mi braknie cierpliwości bo to już nie pierwszy raz.Dzwoni człowiek tłumaczy a oni dosłownie jak dzieci :) Ciekawie co nas jeszcze spotka zanim się wprowadzimy