wpisy na blogu

Dostaliśmy wczoraj maila od Pana instalatora. W przyszłym roku będzie robiona kanalizacja na prostopadłej ulicy i będziemy mogli się do niej podłączyć.

Jeżeli gmina wywiąże się ze swoich zobowiązań i planów wtedy nie będziemy musieli rozpruwać drogi gminnej.

Teraz nie pozostaje nam nic innego jak czekać :)

A póki co zdjęcia z niedzieli.

A tu rodzice w obiektywie dziecka

Chcieliśmy drogę asfaltowa - mamy, chcieliśmy kanalizację - mamy. Ale droga asfaltowa + kanalizacja = problemy

Byliśmy dzisiaj u Pana, który ma nam zrobić projekt przyłącza wody i kanalizacji, rozmowa, krótka, sprawna i rzeczowa ale jej wynik trochę niepokojący.

Okazuje się, że rury kanalizacyjne są na głębokości 4 m, pod drogą asfaltową. Aby sie wpiąć do  musimy wystąpić o zajęcia pasa drogi, rozkuć asflat, a potem go naprawić, wiąże się to z dodatkowymi kosztami, niestety.

Z drugiej strony sąsiedzi, którzy mieszkają dwie parcele dalej mają szambo, w momencie budowy kanalizacji będą musieli sie do niej podłączyć, a koszt budowy szamba wliczyć w straty.

Pan obiecał, że jeszcze raz wynegocjuje dla nas warunki przyłącza sieci wodno-kanalizacyjnej, gdyż nie są dla nas korzystne,i dowie się czy w najbliższym czasie nie będzie dalszej rozbudowy sieci kanalizacyjne, co umożliwiło by nam podpięcie się do niewyasfaltowanej drogi. Mam nadzieję, że sie uda.

Pozdrawiam gorąco

Ela

Wczoraj korzystając z dnia wolnego pojechałam do na budowę spotkać się z wykonawcą. roboty galopują i musieliśmy ustalić kilka rzeczy.

I tak otwory okienne beda powiększone ze względu na rolety,

podnosimy o 1 pustak ściankę kolankową,

rezygnujemy z gwc

przymierzamy sie do PC. Musimy porozmawiać z naszym Kier Budem, czy możemy bez pozwolenia zamienić ogrzewanie gazowe na PC.

Póki co załatwiamy kredyt i przymierzamy się do wyboru okien,

pozdrawiam Ela

W mojej rodzinie wszyscy samodzielnie robią wino, nalewki i inne pyszności. Od kilku lat sie przymierzam, alby wypróbować rodzinne receptury, ale niestety nie mam gdzie przechowywać tych wszystkich specjałów.  Piwnica w bloku, w którym mieszkamy jest dość mocno ogrzewana i nie nadaje się do leżakowania wina.

Dlatego podejmując decyzję o budowie domu bylismy zdecydowani, że dom będzie z piwnicą.

Finanse zmusiły nas do podpiwniczenia jedynie garażu, ale najważniejsze, że jest.

Prace posuwają się tak szybko, że nie ogarniamy wszystkiego, jutro mam nadzieję spotkać z szefem ekipy, żeby omówić dalsze prace.

Takie wczoraj naszło mnie skojarzenie jak zobaczyłam naszą dziurę w ziemi.

Nawet myśleć nie chcę jak ktoś na te pręty nadzieje :(

Młodzież pobiegała po pomiesszczeniach mieszkalnych,  co chwile porykając się o deski i zrywając zabezpiecznia.

Aby uchronić plac budowy przed całkowitą dewastacją zabraliśmy naszych panów na spacer, a tam...