wpisy na blogu

Niestety z braku czasu nie mam kiedy podzielić się naszymi przeżyciami związanymi z budową domu. Znalazłam teraz chwilkę wiec opowiem wam o naszym wyzwaniu jakim jest przeprowadzka po 9 latach mieszkania na wyspach do naszego rodzinnego kraju, za którym zawsze tęskniliśmy. Wczoraj 21 lipca przyjechał van i zabrał nasz cały dobytek, którego dorobiliśmy się przez te lata w Anglii. Przyjechałam właściwie tu na kilka dni na ślub mojej siostry a wyjechałam z mężem z dwójkiem dzieci i pełnym  vanem mebli, ubrań , pamiątek i wspomnień ... zyskałam dużo ważnych doświadczeń i przyjaciół a przede wszystkim udało mi się spełnić marzenie o domu ... jeszcze sporo do wykończenia zostało w środku ( na zewnątrz jednak tez ) ale to już na spokojnie i w miarę możliwości będziemy się starali wykończyć samodzielnie ... pozdrawiamy wszystkich mieszkających na wyspach ( i nie tylko )tych budujących w PL lub zamierzających się budować i życzymy wytrwałości dążenia do spełnienia marzeń ...najważniejsze żeby obrać sobie cel...reszta to kwestia czasu i samozaparcia!