Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

naszfamiliaris

wpisy na blogu

Wpis 119

Data dodania: 2017-01-28

7 czerwca 2016 r.

Dzisiaj przykleiłem 60 kafli, z czego przynajmniej połowa wymagała docięcia. Jak fachowcy będą to czytać to pewno będą się śmiać długo i baaardzo głośno, ale docinanie kafelek na wymiar, a szczególnie jeśli trzeba docinać po łuku nie jest sprawą prostą. Dla kogoś bez doświadczenia w pracach glazurniczych jest to eksperymentowanie na żywym budowlanym organizmie. No ale pacjent, nasz Familiaris, wciąż żyje i ma się całkiem dobrze. A kotłownia chociaż nie jest szczytem glazurniczej maestrii, to przez ogrom własnego zaangażowania, które w nią wkładam powoduje, że jest dla mnie wnętrzem pięknym. Z każdym następnym kafelkiem nabieram wprawy i może za czas jakiś będę mógł powiedzieć, że się na tym znam.

A fachowcy niech się śmieją. Gdyby któryś z nich spróbował zrobić coś, w czym ja się specjalizuję, to pewno też śmiałbym się dłuuugo i baaardzo głośno :))))))))))

Wykute wczoraj źle docięte płytki, uzupełniłem nowymi. Teraz wygląda lepiej.


Dokończyłem ścianę od strony wiatrołapu. Otwór drzwiowy będę kończył po zamontowaniu drzwi.


Zacząłem kafelkować ostatnią ścianę od prawej...


... i od lewej strony.


Kompletna kratka wentylacyjna, obok rura wywiewna od pompy ciepła, a poniżej docinki przy tablicy rozdzielczej.

Wpis 118

Data dodania: 2017-01-28

6 czerwca 2016 r.

Przyjechałem dzisiaj rano na budowę, wszedłem do kotłowni i... niby fajnie prezentują się położone na ścianach kafelki, ale jest w tym jakiś zgrzyt. Na kominie, pomimo tego, że się starałem, niektóre kafelki są docięte niedokładnie. Trzeba to poprawić. Przy pomocy młotka i majzla skułem felerne kafelki, zdrapałem resztki kleju i powierzchnię tynku ponownie zagruntowałem. Jutro spróbuję jeszcze raz dociąć odpowiednio kafelki, i mam nadzieję, tym razem ich widok nie będzie "zgrzytał" w moich oczach.

Oprócz tego udało mi się przykleić kolejnych kilkadziesiąt kafli, co powoduje, że ściany kotłowni wyglądają już całkiem elegancko. Na jutro zostaje ściana, której powierzchnia do obklejenia jest stosunkowo niewielka, ale za to są tam dwa okna, dwie kratki wentylacyjne, dwie rury do pompy ciepła i jeszcze jakaś zabłąkana puszka pod gniazdko elektryczne. Kątówka będzie mocno zapracowana :)



Wpis 117

Data dodania: 2017-01-28

4 czerwca 2016 r.

Dzisiaj dołożyłem kilkadziesiąt kafli i największa ściana w kotłowni jest gotowa (nie licząc najniższego rzędu, który będzie położony dopiero po przyklejeniu kafelek na podłodze).


Wpis 116

Data dodania: 2017-01-28

3 czerwca 2016 r.

Kilka godzin pracy i ściana kotłowni obleka się w kolejne kafelki.


Wpis 115

Data dodania: 2017-01-28

2 czerwca 2016 r.

Pierwsze koty za płoty czyli pierwsze kafelki wylądowały na ścianie kotłowni.



naszfamiliaris OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 53761
Komentarzy: 309
Obserwują: 136
Wpisów: 199 Galeria zdjęć: 257 Koszty
Projekt FAMILIARIS II G1
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Żory
ETAP BUDOWY - Brak