wpisy na blogu

 Nastało ciepełko :). Piec hula, trochę czasu i węgla ubędzie zanim go wyczuję. Strych ma podłogę kolana bolą, bo jakiś tępy architekt zaprojektował więźbę beznadziejnie (przeróbki będą ale po odbiorze) i trzeba było chodzić na kolanach. W łazience na parterze ściany powoli pokrywają się kafelkami

z komina leci dym, to tak jakby ktoś w domku już mieszkał, a tak jeszcze nie jest :(

piec działa na 100%, ekogroszek już się spala

prawie jak w piekle 

żonka kładzie kafelki (ale by była oszczędność, tylko szybko by pospadały)

kafelki wybierała żonka :) 

zrobienie podłogi na strychu dało mi dziś w kość, pół dnia na kolanach 

 Piec uruchomiony na ruszcie awaryjnym. W sobotę magik ma uruchomić piec na pełną moc. Już mamy ciepełko :). Sufity na poddaszu mają ospę (szpachlowanie), jeszcze łazienka i wszystkie sufity będą zrobione.

w sobotę będzie uruchomiony na 100%

drewno z budowy znika w piecu, za to mamy ciepło

Lucyfer, jak obiecał tak przyjechał i wziął sie za szpachlowanie

 Piec do centralnego stoi już w kotłowni, jutro będzie montowany. Grzejniki zamontowane i nie długo będzie ciepło w domku. Tynk na ścianie frontowej położony. Pokój Michałka ma już sufity. Teraz  szpachlowanie i malowanie.

piec EKR z palnikiem węglowym o mocy 25kW

grzejniki typu CV

przód budynku otynkowany 

 Sufity w pokój Michałka już docieplone, folia paro-izolacyjna prawie położona, za tydzień będzie można kręcić regipsy. Kotłownia wykafelkowana, za fugowana i czeka na piec. 

jeszcze parę metrów foli i będzie można kłaść regipsy

 Kotłownia dostała drzwi ppoż 30. Trzeci pokój docieplony, stelaż na sufit zrobiony. Jak dobrze pójdzie to jutro jeszcze warstwa wełny 5cm, folia i będzie przygotowane pod montaż regipsów. 

drzwi do kotłowni ppoż 30 minutowe 

Eskimos, jeszcze ogrzewanie w domku nie działa a żonka straszny zmarźluch 

pokój Michałka, jeszcze trochę i będzie miał sufit