wpisy na blogu

Po sadzy ani sladu, płytyki są , panele są .... w sobote zaplanowana parapetówka dla najbliższych znajomych .... jeszcze zostało zamówic futryny, powiesic lampy i kontakty oraz pomalowac (ale to dopuiero na wiosnę), do zrobienia łazienka na górze (płytki kupione, ale przez  ta awarie płytkarz zawita znowu pod koniec marca) ..... wiec w PIATEK PIERWSZA NOC .....

SALON

KUCHNIA

POKÓJ 

NO I W KOŃCU PRZYJECHAŁY SCHODY ......

W nocy z 11 na 12 stycznia, miałam awarie pieca od Biadały z Pleszewa (ekogroszek) ... mam cały dom w sadzy - brak ognia ... PROSZE O POMOC W SPRAWIE SRODKÓW CZYSZCZACYCH OD SADZY (otóż ze scian mozna "zetrze" sadze - odkurzacz budowlany na pył, ale nie mam pjecia jakim środkiem wymyc, aby pozbyc sie zapachu sadzy - nie było ognia - nie smierdzi spalenizną - bardzo prosze o pomoc, bo juz jestem załamana!!!!

a oto piec, wg "fachowców" ww. firmy - drzwiczki otworzyłam, aby płomien mógł strawic mój dom .... wg mnie i fachowca z ubezpieczalni (i panów którzy przyjechali na awarie pieca, a pozniej sie wypierali, że nic nie mówili!!!), że pusciły uszcelki (które z reszta cały czas odklejały sie - zgłaszałam do firmy), poluźniły sie włazy i cisnienie w piecu otworzyło drzwiczki .... jak widac na zdjeciu : panowie w ww. firmy nie dali rady oczyścic pieca od płomieni ... choc cały piec wypucowali ...

Na dzien dzisiejszy mam:

- elektrykę w całym domu,

- tynki,

- posadzki,

- piec c.o. podłączony - czekam na pompe do studni aby "odpalic" smoka,

- Waldzi i Tomek kończą ocieplenie dachu ....

Plan:

- kupic płytki : kuchnia, jadalni, gabinet, wiatrołap, łazienki, w salonie chce panele .... cała góra w panelach (oczywiscie oprocz łazienek) ...

A oto fociaki:

NAJWAZNIEJSZA INFORMACJA NA PŁOCIE ...

WIDOK BUDYNKU Z RÓZNYCH STRON:

- JADALNIA + KUCHNIA:

- SALON (NA RAZIE STOI "KOZUNIA" ... ALE JUZ NIEDŁUGO KOMINEK:

- SYPIALNIA - SUFIT WYCIĄGNIETY PO SAM DACH .... CUDO .....

- PIEC EKOGROSZEK W KOTŁOWNI ... W PONIEDZIAŁEK - JUTRO - OFICJALNE ODPALENIE ... HURAAA ....

- ŁAZIENKA ZE SKOSEM NA GÓRZE ....

NIE MOGE DOCZEKAC SIE JUZ KONCA .....

FOTKI Z PARTERU .... NA GORE NIE MAM SCHODOW .... A BOJE SIE RUSZTOWANIA ...

Fotki z budowy: