wpisy na blogu

Ola rozglada sie za oknami, ktore spelnią jej rygorystyczne kryteria (brak poprzeczki :P), a domek w tym czasie pod moim czujnym okiem osiągnął wysokość parteru! Panowie kończą jeszcze garaż, czego na tej fotce nie widać.

Przyszły tydzień będzie wieeelkie szalowanie i zbrojenie stropu, no a potem - wielkie lanie! Tak się bowiem piętro stanie :)

Chyba o oknach wiem juz prawie wszystko, albo nie wiem nic:)) bo mam taki mętlik w głowie po ostatnich wycieczkach w poszukiwaniu odpowiednich, czyli bez poprzeczki i w miarę za rozsądną cenę. Moje spostrzezenia "powycieczkowe":

- warto pytać o producentów profili, bo zazwyczaj tu tkwi cały problem z poprzeczkami. W profilach w których oszczędzają na stali muszą być poprzeczki.

- jesli wybierzemy jednego producenta, warto robić wycenę u kilku przedstwicieli, ceny np. w Oknoplaście mogą się róznić nawet o 1000zł.(rowazałam tez inne miasta:))

Kolejny dzien - kolejne metry scian oraz... kolejne poprawki :) Tym razem zamiast okien 150/140 mielibysmy 140/150 i wyjscia na taras o 15cm nizsze! Ale co tam - metrowka uzyta w pore skutecznie niweczy zamiary budowlańców :-D

Widac juz zarys okien i drzwi wejsciowych, a pogoda dopisuje!

Salon

Wejscie

Na foteczce efekt prac od wczoraj (no i kończyli docieplenia z drugiej strony - tego nie widac, a czuję się w obowiązku wspomniec). Dzisiaj niestety większośc dnia lało, ale moze to i dobrze, bo inaczej to zdążyli by zamurowac te wejścia jeszcze wyżej :-)

Domek sobie z dnia na dzień rośnie, a to cieszy

! 

Wreszcie! Malo czasu na pisanie, mnóstwo decyzji do podejmowania. Przez ten okres zasypaliśmy fundamenty (ubijali warstwami więc jest to dość czasochłonne) i wylaliśmy beton na całości - słowem:  mamy stan zero!

Od początku tygodnia (czyli od wtorku) panowie murują ściany. Jakoś leci. Dzisiaj zamurowali dwa wyjścia tarasowe w salonie (te w narożniku)! Na szczęscie tylko na dwa pustaki, więcej nie zdążyli. Śmiać się czy płakać - nie wiem. Projekt nie jest wszak trudny do rozczytania, nawet szympans by się nauczył, a przynajmniej zapamiętał jak wygląda elewacja! Nnnno ale.........

Cóż, metrówka w dłoń i na budowę :-)