Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

organistowka

wpisy na blogu

Talerzyki

Blog:  organistowka
Data dodania: 2014-11-08

Obiecałem fotki.

Najpierw trochę węży - czyli elektryka. Generalnie w szkielecie zasady są dość jasne, pod warunkiem, że się kupi którąś z tych drogich książek. Prowadzenie kabli to bajka - zwłaszcza jak są łaty lub stalowa konstrukcja do płyt gipsowych. Na sufitach prowadzimy przewody w dowolne wymarzone miejsce.

blog budowlany - mojabudowa.pl

W ścianę schodzimy wiercąc otwór na peszla - w skrócie otwór powinien być wiercony na środku i mieć nie więcej niż 1/3 szerokości belki w ścianie nośnej i 3/5 szerokości w ścianie nienośnej. U mnie otwór ma 20mm czyli zostaje jeszcze 80mm szerokości słupka.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Gniazdka - 40cm nad podłogą. Tu ścianka działowa.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jeśli przewód leci sobie wzdłuż łaty - dobrze jest go przyczepić do niej.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Łazienka dolna w całej okazałości. Widać efekty pracy hydraulika.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Generalnie dla średnio kumatego człowieka rozciąganie kabli to pestka. Tylko trzeba się czasem namęczyć ze stalką jak kabel w peszlu się zaklinuje. Teoretycznie radzono mi smarowanie końcówki nawlekanej ludwikiem, ale jakoś nie lubię cię paćkać przy pracy.

Z podbitkami wyjechałem na ile pozwoliło rusztowanie. Z PCV, w kolorze okien, łatwo łączone na pióro-wpust więc praktycznie nie widać wkrętów.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wełnę położyłem też do poziomu rusztowania i skończył się dzień.

blog budowlany - mojabudowa.pl

W czwartek, jak już pisałem, "otynkowaliśmy" ze szwagrem pierwszy pokój. Wczoraj salon i kuchnia dostały sufity oraz kawałek ścian. Nie było czasu na fotki więc dwie z czwartku.

blog budowlany - mojabudowa.pl


blog budowlany - mojabudowa.pl

Do tego momentu wydaliśmy 160 tysięcy - nie wliczając działki. W tym jakieś 6 tysięcy na różne narzędzia. Zakładam, że na parterze zamieszkamy za jakieś 180 tysięcy, a może nawet uda się z poddaszem, ale bez łazienki - tam marzy mi się m.in. podłoga drewniana z jakiegoś odpornego egzotyka.

Jakbym miał jeszcze raz budować, to ponownie wybrałbym szkielet. Dopiero teraz widać, jak fajna to technologia i ile można samemu zdziałać.

A co do tytułu - talerzyki do wełny - niby taka pierdoła, okazało się, że wywróciły nam robotę na kilka dni. Kupiłem w Castoramie prawie 400 sztuk, bo tylko tyle mieli i kolega obiecał mi, że załatwi na środę (minioną). Niestety dostawca okazał się być mocno niesłownym człowiekiem i do dziś nic, a we wtorek święto, czyli realnie może w środę je dostaniemy.

Pierwsza nauczka: nigdy nie polegaj na osobach trzecich bo jak się coś ma spieprzyć to z pewnością tak będzie.

Druga nauczka: wystarczyło je kupić z miesięcznym wyprzedzeniem - jak większość materiału. Ale niestety w ferworze roboty człowiek zapomniał.

I nauczka numer trzy: jak mieszkasz na zadupiu to licz raczej na internet niż lokalne hurtownie jeśli wybrałeś szkielet drewniany. Przejechałem dziś ponad 300 km (Andrychów, Wadowice, Kraków) i żadna z odwiedzonych dużych hurtowni czy marketów nie ma w ofercie ani wełny na elewację ani talerzy do niej.

W poniedziałek zatem tynkarze wejdą do środka i położymy resztę płyt.

A talerzyki podobno najpóźniej w środę będą. Podobno. W poniedziałek rano będę wiedział i najwyżej zamówię przez internet.

organistowka OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 39914
Komentarzy: 245
Obserwują: 77
Wpisów: 63 Galeria zdjęć: 428 Koszty
Projekt Ciepły domek
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - drewniana-szkielet
MIEJSCE BUDOWY - Maniowy
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia