wpisy na blogu

Wszystkich czytających i oczekujących na kolejne wpisy przepraszam za długą zwłokę, ale niestety nasz serwis blogowy skutecznie mi uniemożliwiał dodanie tych wpisów,niestety z powodu siadania do wpisów kilkukrotnie i zgubieniu wszystkiego co napisałem dzisiaj zebrałem się do podzielenia wpisów na kilka części i nadrobienie zaległości. Wcześniej miałem problem ze stroną, więc się poddałem na chwilę, ale teraz chyba już wszystko OK.

6 listopada 2019 - zaczęły się prace nad układaniem dachówki - wcześniej niż się spodziewałem :)

Na koniec dnia jedna połać była prawie gotowa, pogoda sprzyja - trzeba robić :)

23 listopada - na budowę docierają belki na dach nad garażem, na dachu pozostało tylko zaprawić gąsiory i drobne poprawki

25 listopada 2019 - dach został zakończony, co prawda do dnia dzisiejszego nie mam zamontowanych chwilowych rur spustowych, ale przy braku mrozów i zimy nie przeszkadza to jakoś strasznie.

Na zdjęciu widać już gotowy dach i przygotowanie do montażu okien, ale o tym w kolejnym wpisie.

Na dziś to tyle, postaram się uzupełnić wpisy do końca tygodnia, żeby być już w czasie aktualnym.

Trzy tygodnie, a tak dużo się zmieniło. Na szczęście idzie wszystko zgodnie z planem, czyli  - dobrze jest!

Nigdy nie przypuszczałem, że ograniczenia, będą mnie cieszyły, jednak jak były tylko mury to obowiązywało sky is the limit, teraz po ułożeniu stropu drewnianego widać już bryłę domu - 17 października udało się zacząć, a 19 października skończyć układanie stropu i zamurowanie zewnętrznych ścian.

22 października udało się nam zacząć zabawę z dachem - pogoda łaskawa, więc robota z dnia na dzień posuwała się do przotu

Dzień później wyglądało to już tak:

Kąt dachu wyszedł dokładnie tak jak nam się podobało, bryła nabiera kształtów

Majstry na szczęście działają nawet w sobotę, więc robota nadgoniona dość mocno.

Stan na dzień dzisiejszy:

Przez weekend udało nam się pomalować deski podrynnowe w kolorze rynien.

Dzisiaj mają w planie dokończyć łacenie i zakładanie membrany, żeby do domu nie padało. Potem chwila przerwy (obstawiam ok. 2 tygodnie) i kładzenie dachówki - Braas Bałtycka grafit Cisar.

18 listopada mamy zaplanowaną dostawę okien - trzeba jeszcze obrobić otwory.

Strop nad dachem też liczę, że będzie lada dzień. Życie pokaże. 

Powodzenia na ostatniej tegorocznej prostej!

Do tematu okien przysiadłem już daaawno temu. Od początku nr 1 był Vetrex, okoliczny dealer miał dobre opinie co do montażu i chwalili się aktualnymi szkoleniami, podnoszeniem kwalifikacji itd, ale cały czas cena nie do końca mi odpowiadała i zaporowa cena za HST w dodatku na profilu 70, więc zacząłem szukać i w ten sposób znalazłem dealera Team Plastu na targach gdzie pomacałem okna i zacząłem szukać opinii w necie. Okazało się, ze firma głównie wysyła okna poza granice, ale jest coraz bardziej rozpoznawalna w Polsce. Profil Veka 82, czyli to co chciałem plus obsługa wychodząca do klienta. po kilku(nastu) rozmowach i spotkaniach padła decyzja, że cena i jakość nam odpowiadają, więc pomiary i jazda - robimy. Okna zostały zamówione 2 tygodnie temu, dostawa z racji HST za ok. 7 tygodni. Po montażu nie omieszkam się pochwalić.

W piątek była akcja zalewanie wieńca nad garażem - nareszcie... Oznacza to koniec betonu! Betoniarka do wywiezienia!

Końcem tego tygodnia będziemy układali strop drewniany (drewno już gotowe w tartaku) i zamurowywali dziury pomiędzy belkami. Byle tylko pogoda się udała... Jest to ostatni etap (mam nadzieję) w którym będę brał udział do SSZ :)

W przyszłym tygodniu mam zapowiedziane, że ekipa od więźby i dachu wchodzi! Byłoby super, bo ma być pogoda, więc przynajmniej więźba już by stała z membraną i do środka by nie padało.

Najważniejsze - jest duża szansa na SSZ w tym roku, co mnie niezmiernie cieszy, bo taki był plan. Kosztowo też to mam nadzieję, że wyjdzie OK pomimo wszędobylskich podwyżek.