wpisy na blogu

więc już 5 dzień budowy za nami:)

Po pracy pojechałam sobie spokojnie do sklepu ogrodniczego pooglądać drzewka, tak mi się spodobały, że kupiłam 5 sztuk .Kupiłam 2 tujki i 3 inne- muszę jutro poszukać jak się nazywają bo kompletnie wypadło mi z głowy, a napewno zrobie zdjątka:) 1 z tych drzewek to moje marzenie- zawsze chciałam mieć kilka takich, jak będę miała swój domek, a że domek zaczął powstawać, drzewko musiało być zakupione:)

Po zakupkach pojechałam sobie spokojnie na budowę- oo Panowie jeszcze są, wysiadam z auta i idę uradowana bo widzę, że już szalunki porobione i zbrojenie na swoim miejscu:)oh jaka była moja radość. Przy okazji dowiedziałam się, że muszę na jutro zamówić pręty 12 bo zabrakło, szybki telefon do hurtowni i jutro pręciki przyjadą:))

Przy okazji dowiedziałam się, że mój mężulek zaoferował się, że przyjdzie jutro i pomoże Zbyszkowi i Jasiowi kopać, szalować i zbroić fundamenty budynku gospodarczego:)

Oczywiście, jak to ja zapominalska jedna, nie miałam dziś ze sobą aparatu, żeby uwiecznić tą piękną chwilę na budowie, ale poprawię się i jutro wszystko uzupełnię:)

 was wszystkich i mężulka mojego oczywiście:)