wpisy na blogu

Nic nie piszę, bo i nie ma zbytnio o czym:( mamy już zaszalowany kompletnie wypust nad wejściem do domku i balkon z tyłu:) dziś i jutro robione będzie zbrojenie, później coś tam piankowane i przykręcane szalunki. Mam nadzieję, że w tym tygodniu zalejemy wkońcu strop, jak to już nastąpi(czy to w tym, czy następnym tygodniu) to napewno nie odmowię drinka z palemką:) Pamiętam jak na samym początku rozmawialiśmy z naszymi murarzami o terminie ukończenia robót- powiedzieli nam koniec maja skończymy, miesiąc temu pytałam- do końca m-ca się wyrobimy!! i co mamy czerwiec a oni nam mówią, że jeszcze ok. 3 tygodni!! myślałam, że mnie trafi na miejscu - narazie wogóle się z nimi nie widzę, bo byłaby wielka wojna- narazie mąż w akcji:)