Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

piasek

wpisy na blogu

Pozwolenie na budowę

Blog:  piasek
Data dodania: 2014-04-05

Gdy złożyliśmy projekt w urzędzie, pomyśleliśmy, że wkrótce zaczniemy naszą budowę.

A tu znów niespodzianka! Okazało się, że podczas gdy my wymyślaliśmy co by tu jeszcze zmienić w projekcie, urzędnicy również postanowili wprowadzić parę zmian np. w planie zagospodarowania przestrzennego. Nowe zapisy zniosły pewne ograniczenia, z którymi już się pogodziliśmy (wysokość ścianki kolankowej, kolor dachówki). Niestety, pojawiły się też nowe, których nasz projekt nie spełniał (wielkość zadaszenia wejścia). Więc znów projekt do poprawy a już była druga połowa sierpnia.

Znacznie poważniejszą zmianą było objęcie naszej działki obowiązkiem prowadzenia badań archeologicznych. Musieliśmy wystąpić do konserwatora zabytków o zgodę na przeprowadzenie prac ziemnych, zatrudnić archeologa i uzyskać promesę z muzeum. Na zgodę czekaliśmy ponad miesiąc. Urząd ma czas 30 dni na wydanie decyzji, więc oczywiście ostatniego dopuszczalnego dnia taką decyzję wydaje a później to już tylko kwestia poczty.

Najbardziej jednak zaskakująca dla nas była promesa z muzeum. Wiadomo, że cokolwiek byśmy wykopali z ziemi, należy to do państwa a nie do nas. To dlaczego MY musieliśmy prosić muzeum o zgodę na przyjęcie ewentualnych eksponatów i jeszcze za tę zgodę zapłacić?

Na początku października dostaliśmy zgodę na wykopaliska. Czym prędzej uzupełniliśmy dokumentację i 21. października otrzymaliśmy długo wyczekiwane Pozwolenie Na Budowę.

Listopad już był za pasem i uznaliśmy, że nie będziemy rozpoczynać tuż przed zimą, której, jak się później okazało, prawie wcale nie było.

2 Komentarze
Data dodania: 2014-07-13 16:07:47
ale bzdury, no ale w takim kraju żyjemy, każda instytucja chce od nas wyciągnąć jak najwięcej kasy :( Smutne to jest. A wykopali chociaż coś?
odpowiedz
piasek  
Data dodania: 2014-07-21 14:37:17
Oczywiście niczego nie znaleziono. Pan architekt powiedział, że zazwyczaj tak kopią, żeby niczego nie znaleźć :) No chyba, że rzeczywiście natrafią na garnek zotych monet, to wtedy się zaczyna cała procedura. A archeologa to widzieliśmy raz, gdy brał od nas pieniądze za usługę. O tyle dobrze, że załatwił wszystko za nas i więcej do tego tematu nie musieliśmy wracać. Pozdrowienia.
odpowiedz
Odpowiedź do katarzyna1
piasek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 208174
Komentarzy: 1434
Obserwują: 212
Wpisów: 339 Galeria zdjęć: 1504 Koszty
Projekt WŁASNY (HAMILTON IV)
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - dolnośląskie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia