wpisy na blogu

Kolejna wersja postępowania w sprawie podłączenia prądu. Poprzednia była od wykonawcy, dzisiaj postanowiłam jednak zadzwonić do PGE i upewnić się, że wszystko jest na dobrej drodze i dobrze, że zadzwoniłam, bo fakty i postępowanie wyglądają nieco inaczej niż myślałam.

Pierwsza informacja od PGE to: "dokumenty od wykonawcy jeszcze nie są kopletne, status wniosku nie taki :( ".

A więc czekamy na skompletowanie dokumentów przez PGE i odpowiednie przestawienie statusów ich wniosków. Jak wszystko odhaczą i zweryfikują to wyślą nam pocztą pismo zawiadamiające o realizacji naszej umowy o przyłącze do sieci dystrybucyjnej oraz fakturę do opłacenia.

W międzyczasie mogę już szukać wykonawcy skrzynki budowlanej, aby prąd znalazł się na mojej działce. Kiedy będę miała opłaconą fakturę, wykonaną skrzynkę tymczasową muszę złożyć w PGE 2 oświadczenia informujące o fakcie jej wykonania: jedno od wykonawcy, jedno od inwestorów oraz wniosek o tzw. olicznikowanie. Dopiero wtedy PGE zakłada licznik i dokonuje odbioru. I dopiero wtedy może popłynąć prąd :-)

Mam nadzieję, że trzeciej wersji nie będzie, choć nie jestem pewna :P

Pozdrowienia

W końcu mamy skrzynkę elektryczną, ale to wcale nie oznacza, że mamy prąd. Za dużo szczęścia na raz by było :-) Skrzynkę założył nam wykonawca z prawie miesięcznym opóźnieniem. Miała być na przełomie kwietnia i maja - tak zapewniał wyłoniony przez PGE wykonawca. Po kilkunastu, kilkudziesięciu wykonanych telefonach do p. Roberta, skrzynka w końcu stanęła wczoraj 31.05.2012 przed naszym ogrodzeniem!!! SUKCES!

Teraz musi przyjechać pan z PGE i dokonać jej odbioru, a następnie PGE musi przejąć ją na własność - to może potrwać kolejne 30 dni (procedury i biurokracja). Po tych formalnościach otrzymamy pismo zawiadamiające o realizacji naszej umowy o przyłącze do sieci dystrybucyjnej (umowa była podpisana 21.09.2011r.) i dopiero wtedy będę mogła wystąpić z wnioskiem o tzw. "olicznikowanie". Później czeka mnie założenie skrzynki budowlanej, podłączenie jej do głównej i w końcu będziemy mieć prąd, czyli nadal nie wiem kiedy :-((( Dobrze, że kupiliśmy generator.

Skrzynka jest na dwie działki, a więc przynajmniej sąsiad ma już z głowy. Mamy u niego duże piwo :-)

Oto nasza skrzynka elektryczna:

Powoli malujemy bloczki fundamentowe dysperbitem i je zasypujemy od środka. Ściany robią się coraz wyższe  i majstrowi ciężej układa się na nich bloczki. Na razie mamy 7 warstw, ale na pewno jeszcze ze 2-3 trzeba będzie dołożyć :(

Wczoraj dojechał drugi transport bloczków, na razie jeszcze nie domawialiśmy, ale się na to zanosi. Była również dostawa piasku do zaprawy fundamentowej. Robi się coraz mniej miejsca na działce.

Oto efekt wczorajszych prac malarskich:

Dzisiaj będą malowane ściany fundamentowe dysperbitem.

Czy pierwsza warstwa dysperbitu może być rozcieńczona z wodą w celu zagruntowania ścian fundamentowych?

Jak Wy robiliście?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i Wasze rady.

Powoli, ale do przodu. Majster z moim bratem ciągną bloczkami do góry ściany fundamentowe. Spadek terenu daje się we znaki. Już wiemy, że trzeba będzie ich domówić. Dodatkowo mieliśmy chwilowe problemy z betoniarką.

Nadal nie mamy prądu i działamy na generatorze prądotwórczym. Powoli wypożyczanie nam się nie opłaca, a PGE nie kwapi się z podłączeniem prądu :( Podjęliśmy decyzję, że kupujemy generator. Później w razie zaniku prądu przyda się w domu.

Poniżej kilka zdjęć z ostatnio wykonanych prac: