wpisy na blogu

w tym tygodniu mam nadzieję, że zamkniemy temat stropu. Jeśli pójdzie zgodnie z planem to w środę zaczniemy działać. Ostatnio czasu jest mało, a ten który mam spędzam z córeczką, więc na budowie jestem tylko tyle ile jest to konieczne, a że murarzy mam super to prawie wcale mnie tam nie ma. Przyjeżdżam wieczorem, kiedy Emilka już śpi, robię kilka fotek, które później załączam na blogu i na tym koniec. Jeśli jutro będzie ładna pogoda to w wolnej chwili zrobię mały rekonesans i policzę i poukładam palety. W końcu zapłaciłem za nie kaucję i jak ich nie oddam to prawie tysiak przejdzie mi koło nosa . A to prawie jedno okno .

w mijającym tygodniu planowaliśmy położyć strop terriva, ale nie udało się. Producent stropu "dał ciała" i nie dowiózł całości materiałów. Pomimo padającego deszczu panowie murarze zrobili tyle ile mieli materiałów i to w deszczu. Szapoba. Do tego powiązali drut na zbrojenia oraz przygotowali szalunki pod otwór na klatkę schodową, której u nas nie będzie :), no i pod strop nad tarasem.

po kilku dniach deszczowej aury przyszły pogodne dni. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Oto one:

Bardzo cieszy fakt, że nasza budowa przypomina już powoli Z98. Jak przykryjemy go dachem to będzie pięknie. Już nie mogę się doczekać.

Do budujących Z98: jaką macie odległość od podbetonu do okna? W projekcje jest 85cm. Ja mam teraz 80cm, a jak dojdzie ok 18cm na styropian i kolejną wastwę betonu to będzie trochę mało. Jak jest u was? Jutro zapytam murarza, ale czuję, że coś jest nie tak...

pomimo, że dachówkę położymy dopiero na wiosnę to już myślę, która byłaby najlepsza dla Z98. Dach jest kluczowym elementem wpływającym na eststykę, dlatego "oszczędności" w większości przeznaczę na dachówkę. Na ten moment podoba mi się dachówka płaska, prosta, bez udziwnień. Projekt jest prosty, więc dach nie może być zbyt fikuśny, ale musi mieć to "coś".

Co o tym myślicie?

w tym tygodniu pogoda na wiele nie pozwala, więc cieszymy się widokiem tego co zostało zrobione w minionym tygodniu w czwartek i pątek. Czas burzowej aury wykorzystałem na poszukiwania materiałów. Zawsze przed rozpoczęciem kolejnego etapu biorę telefon i dzwonię po hurtowniach  i różnych firmach, często z polecenia przyjaciół,  w poszukiwaniu "oszczędności". Ponieważ transport obecnie prawie zawsze jest w cenie szukam również poza miejscem zamieszkania. W ten sposób zaoszczędziłem już kilka tysięcy. Tym razem też się udało coś "urwać" na stropie, stali i kominie. Jak tak dalej pójdzie to może uzbieram na dobrą dachówkę .

A tak to teraz wygląda: