wpisy na blogu

Po raz kolejny przedstawiam Wam zdecydowanie ulubiony element naszego domu, mianowicie schody :) Tym razem z zamontowanymi światełkami.

Uwielbiamy po nich chodzić :) 

Schody wykonała firma Grupa Bolsona, którą szczerze polecam.  Świetna jakość wykonania, terminowo, konkurencyjni cenowo i przede wszystkim bardzo sympatyczni :) 

http://www.grupabolsona.com/

Teraz przyszła kolej na łazienki. W zasadzie dwie z nich (jedna u góry i ta na dole) są skończone. Trzecia czeka na swoją kolej. Płytki do tej trzeciej mamy kupione, tylko z czasem na razie słabo. Ale myślę, że i na nią w końcu przyjdzie pora.

Łazienka na dole jest bardziej "moja". Jasne płytki połączone z szarościami. Powiększyliśmy ją, aby zmieściła się kabina prysznicowa.

Przy łazience na górze (tej przy sypialni) decydujące zdanie miał mąż. Łazienka miała być jego zdaniem "nudna i beżowa", bo beże są uniwersalne i zawsze będą w modzie. Ja wstawiłam tam brązowy płytkowo-mozaikowy akcent i wyszła nam taka oto łazienka :)

Będzie jeszcze trzecia łazienka tzw. "dziecięca". teraz służy jako pralnio-graciarnia.

Ale docelowo będą w niej położone płytki Tubądzin Colour White (o właśnie takie :) )

Przedstawiam naszą sypialnię :) Co prawda brakuje jeszcze lampy oraz kilku dodatków. Planujemy w przyszłości położyć pasek tapety za łóżkiem i wprowadzić troszkę koloru, bo na razie jest biało :) Przydałyby się też stoliki nocne, ale to zostawiamy na przyszłość.

No i oczywiście musimy zlikwidować ten obrzydliwy kabel antenowy, bo póki co antena roboczo zamontowana jest na balkonie. Docelowo mąż musi wejść na dach i zamocować maszt, ale póki co jest na to za ślisko :)

9 lutego 2013 r. w końcu przeprowadziliśmy się do naszego Opałka :) mieszkamy już drugi tydzień. Na początku ciężko było się przyzwyczaić do tej ciszy :) w nocy najmniejszy stukot zrywał nas na równe nogi. Jednak mieszkanie "w lesie" różni się od mieszkania wśród całego miejskiego gwaru :)

Ale pomału się przyzwyczajamy do tej ciszy, spokoju i do własnych 4 kątów :)

Nie wszystko jeszcze skończone. Jedna z łazienek i garaż ciągle czekają na swoją kolej. Ale pomału wszystko idzie do przodu :) Codziennie coś dokupuje. A to lustro, a to zasłonki... ale wiele jeszcze przed nami :)

Na początek postanowiłam wrzucić kilka zdjęć salonu z jadalnią. Wczoraj wieszaliśmy w nim zasłonki i z grubsza wszystko jest tak, jak być powinno :)

Dziś spotkała nas miła niespodzianka. Na konto wpłynęły pieniądze z US (zwrot VAT-u za materiały budowlane) :) Najlepsze jest to, że wniosek sporządzał człowiek, którego znalazłam w internecie (przygotował wszystko, musiałam się tylko podpisać). 

Nie zostaliśmy wezwani na wyjaśnienia. Nie została wykreślona ani jedna pozycja i otrzymaliśmy całą kwotę, która była we wniosku :)

A za tydzień przeprowadzka... :)