Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

romanosie

wpisy na blogu

Kropka nad "i" - czyli ostatni wpis. KONIEC :)

Blog:  romanosie
Data dodania: 2014-08-17

Po długiej nieobecności serdecznie witam wszystkich, którzy tu jeszcze zaglądają smiley Całkiem niedawno obiecałam sobie, że gdy tylko znajdę wolną chwilę i poczuję wenę do napisania kilku słów, powstanie ostatni wpis na blogu. Cóż... okazja jest przednia. A nawet jest ich kilka smiley Sierpień bowiem jest dla nas miesiącem, w którym na przestrzeni lat wiele się u nas wydarzało: sześć lat temu w sierpniu braliśmy ślub, cztery lata temu - również w sierpniu - wbiliśmy pierwszą łopatę pod budowę naszego miejsca na ziemi, a dwa lata temu - 07. sierpnia - na świecie pojawił się nasz Dziedzic laugh No sami widzicie - wszystko ważne dzieje się w sierpniu. Dlatego w sierpniu właśnie blog oficjalnie zostanie zakończony. I stąd dzisiejszy wpis smiley

Kto nas czytywał ten wie, jak wiele radości dawało nam budowanie naszego wymarzonego domu. Kto nie wie - zapraszam do lektury wink Zaczęliśmy w sierpniu 2010 roku. Z każdym pustakiem, z każdą taczką wylanego betonu byliśmy bliżej zamieszkania w swoich czterech kątach smiley I w końcu ta chwila nastąpiła laugh Z przyjemnością pakowałam do pudełek cały nasz dobytek zgromadzony na 18 m2 gniazdka, które wynajmowaliśmy przez 4 lata. Do Lapisa wprowadziliśmy się dokładnie 17. grudnia 2011r. Nie sami. Wprowadziliśmy się z Nowym Życiem - naszym Synkiem, który wówczas był malusią Fasolką smiley  Początki były trudne, wielu rzeczy w domu brakowało, podwórko wołało o pomstę do nieba. Przez te dwa i pół roku od tamtego czasu wciąż i wciąż dopieszczaliśmy nasz domek smiley Od chwili przeprowadzki udało nam się postawić ogrodzenie, położyć kostkę i podbitkę, wyrównać teren i posiać trawę (choć do zielonego "dywanu" wciąż jeszcze jej trochę brakuje wink), wykończyć cały parter (no dooobra, została jeszcze spiżarka - mój aktualny priorytet blush), posadzić troszkę roślinek z przodu domu, zapewnić metamorfozę salonowi, który w końcu wygląda tak, jak powinien (czyt. moje panieńskie meble ustąpiły miejsca stołowi, krzesłom, narożnikowi i witrynom laugh). Góra jest zamknięta. Na razie. Ale w głowie powoli rodzi się plan. W bólach - póki co - bo kaska potrzebna do jego realizacji, ale przecież damy radę. Kiedyś. Bo jak nie my - to kto! No i zostaje jeszcze podwórko za domem - które powolutku się porządkuje. Aktualnie pozbywamy się blaszanych garaży. W przyszłym roku bierzemy się za ucywilizowanie tego miejsca. Potrzebujemy wiaty. I placu zabaw dla Michasia. I miejsca pod basen, które wiosną, jesienią i zimą będzie robiło za miejsce na ogniskowink Kolejne marzenia, które zamierzamy sobie spełnić - a co! laughwink

Nasz blog był moim oczkiem w głowie. Przez kilka lat poświęcałam mu każdą wolną chwilę, dokładnie opisywałam co się dzieje na budowie, dzieliłam się swoją radością i dumą z budowania smiley Blog dał mi garstkę wirtualnych Przyjaciół, z którymi mam kontakt do dziś smiley Odkąd zamieszkaliśmy - dom pisze dalszy ciąg swojej historii, której już nie będę tutaj przedstawiać - jej miejsce jest w domowych albumach smiley Nie żegnam się z blogowaniem z żalem, wręcz przeciwnie - w końcu dojrzałam do tego, żeby powiedzieć Wam "Do widzenia" smiley

A teraz apel! wink Piszcie swoje blogi, cieszcie się ze swoich osiągnięć budowlanych - nawet  z tych najmniejszych! smiley Zapisujcie wszystko na bieżąco - blog będzie wtedy naładowany Waszymi emocjami, pozytywną energią! laugh Niesamowite jest widzieć, jak rośnie DOM!!! laugh Wiedzieć, gdzie leży jaka rurka, gdzie jest jaki kabelek, gdzie cegła, a gdzie pustak smiley Te zimne mury, beton, stal i drewno zamienią się w najpiękniejsze dla Was miejsce na ziemi smiley Miejsce, które będzie Waszą przystanią i odskocznią od całego tego zwariowanego świata! Gdyby ktoś dziś zapytał mnie, czy warto było blogować - bez dwóch zdań odpowiedziałabym, że a i owszem, warto! smiley Dziś blog jest dla nas wspaniałą pamiątką. Naszą historią, którą będziemy mogli kiedyś pokazać dzieciom. Zwłaszcza, że - jakiś czas temu - nasze mądre dziecko bardzo sprytnie popsuło nam dysk, na którym mieliśmy zgromadzone wszystkie zdjęcia od 2005 roku (no co - partycję sobie Dziedzic nadpisał: "Rodzinkę.pl" sobie nagrał frown). Nic to - wciąż nie tracę nadziei, że jednak znajdzie się ktoś, komu za normalne pieniądze uda się choć część zdjęć odzyskać smiley  Blog - jak się okazuje nieoceniony - pozwolił nam zachować najważniejsze zdjęcia z budowy smiley Dlatego właśnie mam nowy plan - od teraz każdą wolną chwilę będę poświęcać na zebranie treści bloga i wydrukowanie jej w wersji papierowej. Takiej "kroniki" sobie życzę. I Wam też! laugh Trzymajcie się cieplutko! I realizujcie marzenia! laugh Zostawiamy Was z najświeższą i ostatnią porcją zdjęć smiley :* :* :*

Sylwia, Radek i Michaś, czyli "romanosie" wink

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


 

romanosie OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 54597
Komentarzy: 3573
Obserwują: 221
Wpisów: 298 Galeria zdjęć: 1529 Koszty
Projekt LAPIS 2
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - ok. Sochaczewa
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
mojabudowa.pl - puchar
I Nagroda w konkursie na Budowlany Blog Roku 2011