wpisy na blogu

27.09.2018

Kolejny dzień na budowie.

Doczekałem się brakującej ścianki przy drzwiach wejściowych. Pewnie jak wstawię drzwi, będę żałował, że zrezygnowałem z bocznego doświetlenia...

Jest i właściwa wysokość osadzenia nadproża, uff:)

Pojawiły się zaczątki ścianek działowych... dosyć niespodziewanie;)

Tylko po co pomurowali mi te progi w drzwiach:( Za kilka miesięcy trzeba je będzie i tak usunąć aby położyć styropian... zero wyobraźni:(

Julka pierwszy raz w salonie:)

Że ja niby mam tu zamieszkać...?;)

A nadproże w kotłowni z cegiełek:)

26.09.2017

Kolejny dzień, kolejne pustaki na swoim miejscu...

i pierwsze nadproża:)

Drzwi do garażu:

Ścianka drzwi wejściowych jeszcze niedomurowana:

Zarys okna w kotłowni; w projekcie jest z luksferów, ale damy zwykłe:

Dodatkowe, doprojektowane okno na klatce schodowej; wahaliśmy się między oknem w ścianie a dachowym, ostatecznie przeważyły chyba względy praktyczne; mam nadzieję, że doświetli wystarczająco klatkę i choć odrobinę korytarz na poddaszu.

No panowie... jeszcze tylko jedna cegła i będzie dobra wysokość nadproża...

25.09.2017

Po deszczowym piątku i sobocie wracamy do murowania

Okno garażowe i zbyt nisko wymurowana ściana garażu... Czy oni nie potrafią czytać schematów, czy używać miarki?:/ Na cegłach zostanie domurowana warstwa pustaków.

Wytykam kolejne niedopatrzenie; ustalaliśmy usunięcie doświetlenia bocznego drzwi wejściowych, a ścianka 5cm jak w oryginale; do domurowania...

Tu większe niedopatrzenie niezgodne z projektem; znów liczą poziom zero od chudziaka, zapominając o 20cm styropianu i wylewce... skutek: chcą osadzić nadproże okna tarasowego jadalni 30cm za nisko; dziwne, że w kuchni się nie pomylili, a metr dalej już tak... 

Analogicznie w oknach tarasowych w salonie i w pokoju dolnym.

21.09.2017

Trochę pociągnęli do góry...

Następne dni przerwa na deszcz:(

20.09.2017

Wieczorna wizytacja budowy.

Pozostawiony fragment rury widać troszkę przeszkadzał przy murowaniu...