wpisy na blogu

Sobota upłynęła na podlewaniu fundamentów i usuwaniu gliny z środka fundamentów trochę tego było, ale nie było innego wyjścia dobrze, że miałem pomocnika.w postaci żony, króra machała łopatą na równi ze mną.

podlewanie fundametów

Trochę taczkowania.

W piątek mieliśmy zalewanie fundamentów wszystko obyło się bez problemowo niecałe 2 godz. I po robocie nie co to jeszcze kilka lat temu zalewanie ręczne.

majstry zalewają

pieniążki na szczęście

Dzisiaj majster na spód wykopu wsypywał suchy beton, wiązał zbrojenie i układał do wykopu jutro będziemy zalewać, w południe ma przyjechać pompa i gruszki z betonem według wstępnych wyliczeń ma być około 15m³ a jak będzie to jutro wam napisze.  

 a na koniec gril

W tym tygodniu wiele się działo w poniedziałek zaczęliśmy kopać fundamenty miała kopać koparka, ale okazało się, że nic z tego nie wyjdzie, ale dzięki pomocy kilku kolegów wykopaliśmy fundamenty ręcznie zajęło to nam trzy popołudnia.

 Nadzór kontroluje

Dawno nie pisałem, ale jakoś tak nie było kiedy i nie dyło o czym. Ale nareszcie coś się ruszyło w tym tygodniu był geodeta i wytyczył nam dom na działce tak, że nieźle to wygląda. Dziś był Pan z wodociągów i podłączył nam wodę, wykupiliśmy sobie ryczałt budowlany. Powiem wam, że to jest fajna opcja za 100 zł na rok mogę lać wody ile chcę.  Zadzwoniłem też do składu budowlanego,gdzie zamówiłem już wcześniej materiał i poprosiłem o przywiezienie pierwszej partii, bo w poniedziałek ewentualnie we wtorek będziemy kopać  pod ławy, układać zbrojenia i wylewać ławy. chyba, że pogoda spłata nam psikusa  twu, twu oby nie.

 po majowych śniegach mieliśmy mały basenik

Więć szybko do sklepu po pompę do wody i zaczeło się wypompowywanie.

 Wytycznie domu 

dziś podłączyli nam wodę