wpisy na blogu

Pogoda nam sprzyja - Panowie ciągle siedzą na dachu i po zamontowaniu folii po całości teraz łatują. Pozostało wzmocnienie więźby w środku i jutro lub w poniedziałek kierownik powinien ją odebrać. Wizualnie na dzień dzisiejszy wygląda to tak:

Pomieszczenia już w lekkim "zacienieniu" wyglądają na większe co mnie cieszy :) 

Panowie też ogarnęli w środku posadzkę bo naniosło się mnóstwo błota i pozieralni resztki gwoździ itp. więc widzę, że dbają o "obejście".

Praca na budowie wre, w sobotę ekipa pracowała bez wytchnienia i dzisiaj już skończyli więźbę i zaczęli kłaść folię i łaty i kontrłaty (poprawcie mnie jeśli coś źle opisuję bo jestem inżynierem ale nie budownictwa :) )

Nawiązując do poprzedniego wpisu - byliśmy wczoraj na budowie z miarką i sprawdzaliśmy czy aby na pewno wszystkie pomieszczenia są takiej jak w projekcie - i są - ich "minimalizm" to tylko złudzenie optyczne :) 

Czekamy na okna mają być na dniach, tylko HS jeszcze nie dojechał, drzwi wejściowe - termin dostawy - styczeń... cierpliwie czekamy.

Budowa konstrukcji dachu ciąg dalszy :) Jutro też Panowie będą pracować, przykrycie membraną planują na przyszły tydzień. 

Czy Wam też wydawało się że pomieszczenia w stanie surowym są strasznie małe? Bo mam wrażenie, że strasznie małe to wszystko... a kuchnie będę miała większą niż w mieszkaniu a wydaje mi się, że się nie zmieszcze z niczym...

Niestety z powodu wczorajszych opadów deszczu prace nie drgnęły orócz tego, że dojechały największe elementy dachu. Ilość i wielkość wygląda imponująco :) Dzisiaj panowie kończą stawianie ścian wewnętrznych i mają zabrać się za konstrukcję dachu. Podjadę tam jeszcze później i zweryfikuję co zostało zrobione. Nasz inspektor był na budowie - sprawdził co trzeb i jest pozytywnie zaskoczony poprawnością wykonanych do tej pory prac co i mnie niezmiernie cieszy! 

Konstrukcja domu już stoi, chodziłam dzisiaj po pokojach i zaglądałam do łazienki :)

Pojawił się tylko problem z przyjazdem dźwigu bo jest bardzo mokro a wjazd nie jest utwardzony i jutro spróbują złożyć więźbę, jeśli niendadzą rady to czeka nas urwardzanie podjazdu "na wczoraj"...