Dachówka
Dachówka powoli się "rozkłada" na dachu. Jak dopisze pogoda to może faktycznie do końca tygodnia uda się zamknąć zadanie pod tytułem pokrycie dachowe.




Dachówka powoli się "rozkłada" na dachu. Jak dopisze pogoda to może faktycznie do końca tygodnia uda się zamknąć zadanie pod tytułem pokrycie dachowe.




Prace idą jak z bicza strzelił. W ciągu tygodnia cieśle wykonali więźbę dachową oraz odeskowali cały dach jak również położyli papę.



A to oznaczać może że w czasie najbliższych opadów wewnątrz budynku powinno być sucho. Co prawda uszczelnienia wymaga jeszcze komin lecz nastąpi to podczas układania dachówki która jest przewidziana na przyszły tydzień.
Muszę przyznać że ekipa od dachu nie dość że działa sprawnie to również dba i o porządek. Tak czysto w naszym domku to jeszcze chyba nigdy tak nie było 

Zresztą patrząc na ich prace na wysokości moje serce co chwilę dostaje zawału


Przy okazji okazało się że poddasze wyszło całkiem spore i będzie sporo miejsca na trzymanie tam wszelkich niepotrzebnych rzeczy


Ekipa od dachu przybyła na miejsce więc przyszedł czas na kolejną zmianę statusu stanu budowy czyli etap IV - DACH :)
Wraz z więźbą dachową ekipa otrzymała zadanie ułożenia legarów nad pierwszym piętrem aby potem można było zrobić z nich sufit.
W ciągu dwóch dni udało się zarówno ułożyć legary jak i również wykonać kawałek więźby.





Dom powoli zaczyna już nabierać kształtów



Teoretycznie za dwa tygodnie dachówka ma już leżeć na swoim miejscu.
Przy okazji mogłem obejrzeć komin z bliska

W związku z tym iż wieńce już są można było w końcu dokonać pomiaru otworów okiennych. Otwory zostały pomierzone, ostateczna oferta przesłana i zaakceptowana więc nic nie stało na przeszkodzie aby podpisać ostateczną umowę. Jeszcze tylko pozostało zrobić przelew i czekać na dostawę oraz montaż. Teoretycznie za pięć tygodni nie powinien już hulać wiatr wewnątrz domu.
Pozostaje nam jeszcze wybrać drzwi wejściowe i garażowe.
Prace posuwają się do przodu. Dziś ekipa wylała płytę przed wejściem do domu oraz taras od strony ogrodu. Niby dużo tego nie było ale pół wywrotki piachu i 7m3 betonu zostało zużyte.




Przy okazji murowanie drugiego komina idzie pełną parą

Komentarze