wpisy na blogu

Chyba (raczej napewno) zawislo nad nami zle fatum. Co zaczniemy robic - nie mozemy  skonczyc.

Od pewnego czasu kafelkujemy lazienke... sciany i podloga jest juz ulozona.                               Zeby ulatwic sobie sprawe z zabudowa wanny, kupilismy przez internet gotowy system zabudowy SCHED-POL                                                                                                          wraz ze stopniem aby latwiej sie wchodzilo, wyszlo tak ze mamy obudowe z innego sklepu a stopien z innego. Zamowienia doszly expresowo, obudowa b. dobrze zapakowana jest cala i zdrowa a stopien opakowany jedynie w folie babelkowa (o zgrozo), polamany chyba w 15-stu miejscach. No ale przed zalozeniem obudowy montaz baterii wannowej... wiec mezulek dziarsko wzial sie do dzialania (nie bede biadolic ze baterie wannowe powinny byc montowane na wannie a chcac zamontowac je na polce wokol wanny czesto okazuje sie ze polka jest za gruba i nijak nie da sie jej zlapac), po kilku *%%%##@@ udalo sie zamontowac baterie i nastepuje "uroczyste", pierwsze puszczenie wody i co... bateria nie odcina doplywu wody !! Woda leci, wiadro przebiera, mezulek kreci kurkami tam i z powrotem, (%%^$#@# iiiiiiiii... nic !?!?!  Zadzwonilismy do producenta o co chodzi iiiiiii... o dziwo nie byli zbytnio zaskoczeni... jedynie zdziwil sie ze oba zawory?!?... bo przeciez, przewaznie problem jest tylko z jednym . (zonk) ... Maja nam podeslac czesci zamienne. 

Mezulek zaczal ukladac gres w kuchni i salonie , wybralismy polerowany ARKESIA braz paradyz, ale braklo nam kilka plytek i trzeba zamowic, wiec prace stanely.

Wytargalismy tez kuchnie, ktora czekala na swoj dzien w pokoiku, zaczelismy ukladac i co?... i zonk a wlasciwie zonki. Fronty strasznie nierowne, a to za krotkie, a to za dlugie. Otwor na mikrofalowke za maly o 3 cm (zrobili 35cm!! co to za standard !!) a jednej z rogowych szafek wogole nie zrobili... ups, jakos im umknela. Wiec pol kuchni zabrali do poprawek a u nas w kuchni, stoi tylko pol kuchni %#$^*((%$$.

Moje wymarzone lozko...  Juz od pierwszego bloczka fundamentowego wiedzialam ze chce je miec , oczywiscie okazalo sie ze jest niedostepne, wyprzedane i nie wiadomo kiedy producent wznowi produkcje tego modelu. Wybralam inne gdy je mezulek ustawil w sypialni... szczena mi opadla, jest piekne..., duzo ladniej wyglada w rzeczywistosci niz na zdjeciach, ale ciagle mam maly niedosyt bo jak w rzeczywistosci mogl wygladac moj wymarzony model ???

Jutro przyjezdzaja drzwi wewnetrzne, mysle ze w sobote beda juz wszystkie zamontowane, nie moge sie doczekac.

Ach ! Zapomnialam dodac zdjecia naszych zamontowanych juz kaloryferow,oraz pstryczkow-elektryczkow 

Pozno sie zrobilo, czas zmykac do pracy.

Cdn...

Wybralismy wreszcie drzwi wewnetrzne do naszego Tarocika :)

Dlugo jezdzilismy po wielu salonach i nie moglismy wybrac, az wstepnie ograniczylismy wybor do dwoch: Invado - Domino 4, kolor wisnia solido i DRE - Ena w kolorze orzech amerykanski, droga glosowania wygrala ena. Udalo sie nawet namowic mezulka zeby wziasc je z montazem (Maz nie ufa firmom monterskim, zreszta slusznie patrzac na montaz naszych okien ktore potem sam od nowa wstawial) mam cicha nadzieje ze nie spartacza tego :P A tak wygladaja nasze przyszle drzwi:

w kolorze:

Tata pomontowal nam wszystkie gniazdka i kontakty a wybralismy taka serie:

Z wyborem wlacznikow poszlo gladko poprostu weszlismy do hurtowni elektrycznej, przejrzelismy wystawke i oboje wskazalismy ten model w kolorze ecru.

A tak pozatym to mezulek walczy z plytkami w lazience i strasznie przeklina na dekory (podobno rekodzielo czyt. strasznie nierowne).

Przyjechal tez juz gres do salonu i sprzet AGD (piekarnik juz wyprobowalam :P ) czekaja na "swoj dzien".

Z wybranym dawno temu modelem lozka musialam sie niestety pozegnac gdyz nigdzie ich nie ma i wybrac inny model (wrrr). Materac tez juz mamy zamowiony.

Wciaz czekamy na przedluzenie zwienczenia osadnika do POS :/

Cdn...

Pomalowalismy w calym domku sciany i sufity podkladem gruntujacym... Teraz gdy juz w Tarociku jest przyjemnie cieplo i nie straszny nam deszcz ani wiatr, zabralismy sie za wykonczenie poddasza w pierwszej kolejnosci. W ruch poszly panele ktore juz odczekaly swoje lezac na kupce w sypialni. Panele to KRONO ORIGINAL ( Kolekcja: SUPREME FLOOR, Dąb Polski, AC5, 10mm, 4V-Fuga) Na poddaszu mamy tylko 2 sypialnie i niewielki korytarz (no i lazienke ale ona bedzie w glazurze) wiec poszlo bardzo szybko i sprawnie.

Wybrane przez nas farby to Nobiles - Pory Roku. Bardzo dobrze mi sie nimi malowalo ( malowane tylko raz) , bardzo fajnie kryje i sie rozprowadza ( mimo ze malarz ze mnie jak z koziej d***  traba) nie ma zadnych przebarwien na scianach, kolor jest jednolity nawet gdy w jednym miejscu pomaluje sie grubiej a w innym cieniej. Szybko schnie (katalogowe 2 godziny). A co do jej odpornosci na zmywanie to... swietnie sie zmywa :) heheh.

I tak w pierwszej sypialni (patrzac od prawego gornego rogu) mamy: okno ;) (zarcik) mamy: "jesien orzechowa" potem "jesien kamionkowa" i na scianach kolankowych "jesien karotkowa". Wszyscy sie dziwia ze "Trzy kolory w 1 sypialni!?!?" (w sumie 4 liczac tez bialy) ale nasza "babcia" sobie tak zazyczyla i tak ma "a co!" :P :)

W naszej sypialni jest  "jesien pieczarkowa" a na scianki kolankowe dalam "jesien orzechowa": 

Korytarz tez bedzie w ktoryms z tych kolorow ale jeszcze nie wiem w ktorym... hmmm...? Klatke schodowa chcialam miec na bialo bo na jednej ze scian ma byc bialy kamien i podstopnie na schodach tez maja byc biale, wiec mysle ze biale sciany beda wygladac do tego najlepiej ( a bialej farby mamy hektolitry ;) ) ale mezulek mi sie buntuje i ma oczywiscie inne zdanie. Wiec ten temat przesunelismy troche w czasie tymbardziej ze na plac budowy przyjechala przydomowa oczyszczalnia.

I tak we wtorkowych strugach deszczu (ktore to zalaly stadion narodowy) przyjechala zamowiona koparka aby wyrownac nieco teren i wykopac dziure pod oczyszczalnie, mezulek dzielnie walczyl z ukladaniem rur drenazowych. Prac oczywiscie nie udalo sie ukonczyc gdyz okazalo sie ze beda potrzebne przedluzki zwienczenia osadnika a nigdzie ich w sklepach nie maja i trzeba czekac 3 tygodnie !! Tak oto znowu mamy bloto i spory wykop na placu.

Przyjechala tez kuchnia ktora tymczasowo zajmuje caly pokoik na dole:Nie mamy na dole jeszcze podlog wiec sobie poczeka... ale za to przyjechala glazura do lazienki i to ja planujemy wykonczyc teraz w 1-wszej kolejnosci.

Wczoraj bylam tez zamowic dawno upatrzone lozko do naszej sypialni 160x200... zamowilam, wplacilam zaliczke wszystko cacy a po godzinie mi dzwonia i mowia ze producent nie ma ich w tej chwili na stanie, wyprzedane... ze wznowia produkcje tego modelu moze za dwa tygodnie a moze za dwa miesiace (*^&%$##). I gdzie ja mam teraz je znalezc ???

Za to udalo mi sie zamowic caly upatrzony komplet AGD do kuchni, ma przyjechac do nas w sobote, poczeka sobie razem z meblami w pokoiku... jesli sie zmiesci?... heheh

Cdn...

Jest wreszcie i piec.

Od srody w Tarociku jest rozkosznie cieplo  Testujemy teraz ekogroszki z roznych zrodel aby wybrac ten najlepszy, no i rozgryzamy tez optymalne ustawienia pieca dla naszego Tarocika.

Troche zdjec:

tak wyglada teraz nasza kotlownia:

i... "eco" dymek :)

Cdn...

Od poniedzialku na naszym Tarociku pracuja baterie kolektorow 

Jak tak teraz patrze to w sumie baterie mogly byc po lewej stronie bo tam jest slonce od samego rana a na strone z kolektorami cien rzucaja drzewa z pobliskiego lasu i sloneczko jest dopiero ok. 11-stej. No coz... mea culpa... jakos nie widzialam tego wczesniej.

A tak wyglada reszta podziemna 

Cdn...