Ostatkiem sił...
Data dodania: 2013-11-10
Pogoda przestała nam sprzyjać
, znowu ciągle leje!!! Powolutku, powolutku przygotowujemy się do zabezpieczenia naszej Lawendy na przyjście zimy. W minionym tygodniu dokończyliśmy drenaż i mamy prawie na gotowo obsypane fundamenty. Został ostatni transport ziemi do wywiezienia na górę, czekamy tylko na ciut lepszą pogodę bo na razie jest mokro i ślisko i koparka nie daje rady. Tak jak pisałem wcześniej załatwiłem sobie ziemię, niestety wywoziłem za darmo
a teraz muszę płacić jak za złoto,
kilka samochodów kosztowało mnie 600zł a to tylko kropla w morzu potrzeb.![]()


Tędy kopara wozi ziemię, a teraz jest bardzo mokro.


Prowizoryczny daszek na stropie Lawendy.
Komentarze