Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

tomekinatalka

wpisy na blogu

Płyteczki, a wcześniej ściany wygładzone!

Blog:  tomekinatalka
Data dodania: 2017-05-09

Witajcie majowo! U nas dzieje się, a nawet bardzo się dzieje :) Deadline się zbliża, więc i działać trzeba! Na powitanie pokaże Wam foto naszej podłogi - stan z wczoraj, efekt po majówce i trochę dalej:

blog budowlany - mojabudowa.pl

A jak to się stało, że my już płytkujemy?

Przed weekendem majowym szaleliśmy z gładziami. Inwestor gładziował sufity (nic przyjemnego!), a następnie - już dużo lepiej szło - ściany. Gładziowanie dwóch warstw. Mieliśmy bat nad sobą, bo w sobotę dnia Pańskiego 29.04 wpadł do nas umówiony kolega z cudnym urządzeniem zwanym żyrafa. To nic innego, jak specjalna szlifierka do gładzi, do której podpina się odkurzacz przemysłowy. Tenże wspaniały kolega, cudnie wyszlifował nam gładziowe góry i doliny.

Wygładziowane, jeszcze mokre ściany:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Szlifiera i jazda:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Pyłu było okrutnie dużo! Kilka wiader "mąki" wynieśliśmy z samego salonu! Dramat inwestorki goniącej z miotłą osładzała myśl o niezmierzonej gładkości ścian - niczym pupcia niemowalczka! Żeby jeszcze pachniały jak niemowlaczek :)) 

Gładzie właściewie ogarnięte. Zostały nam jedynie dokończenia przy oknach, to już będzie trzeba robić ręcznie, lecz sama sobie poradzę, kiedy inwestor będzie zgrywał glazurnika w łazience :P

Płyteczki? Tak to one!

Obietnica inwestora na długi weekend? Położyć tyle płytek, ile się da! Zaczęło się ładne, ładniste coś, wyczekiwane z utęsknieniem. Podłoga nabrała rumieńców. Zaczęliśmy od kuchni, a właściwie od łączenia kuchni z salonem. W tym miejscu biegnie dylatacja, więc zamiast fugi przyjdzie silikon w kolorze fugi oraz pod spód płytki w miejscu dylatacji również silikon. Aby wszystko elegancko wyszło, postanowiliśmy zacząć właśnie w tym miejscu. 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Efekt pierwszomajowego szaleństwa:blog budowlany - mojabudowa.pl

I dalsze wariactwo wariatów:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Fudze nie ufajcie!

Wszystko szło gładko do czasu aż postanowiliśmy zafugować kuchnię. Kolor wybrany Atlas Kakako. Rozrobiony, elegancja - Inwestor fugował nie pierwszy raz, więc pewny swego wykonał dzielnie fugowe wyzwanie. Francja, elegancja! Fuga wydawała się rewelacyjna...do czasu. Przyszliśmy na drugi dzień, a tu zdziwko! Zamiast kakao mamy jasny beż...totalnie nie taki efekt chcieliśmy osiągnąć :( kontrast ogromny, nic przyjemnego taka fuga. Zadzwoniliśmy do Atlasa. Miły pan, wszystko fajnie, ale reklamacje, cuda wianki, czekać bla bla! A my czasu nie mamy... być może dali Państwo za dużo wody? A być może, no ale chwileczkę, żeby aż taka różnica w kolorze!? Pojechaliśmy do Liroya, pooglądaliśmy wzornik. Kolor całkiem inny. Najgorsze, że jak spojrzeć z boku na korytko z fugą ze wzornika to kolor u góry niby dobry, a pod spodem niemal biały. Inne fugi: Mapei, Sopro - elegnacka barwa po całości. Poradziliśmy się kolegi, znawcy płytkowego - weźcie Mapei i dwa-trzy tony ciemniejszą niż chcecie. Wzięliśmy zatem czekoladę na próbę. Płyteczki pod szafeczką - próba. Rozieszaliśmy dokłądnie tak, jak w instukcji - co do mililitra. Okej, ciemno. Ale to jutro zjaśnieje...cóż, jutro nie zjaśniało na tyle, by było okej. Tylko ciut. Za ciemno! Jakaż była moja irytacja. Taka głupota jak kolor fugi daje nam w kość :( pojechałam po kolejną fugę - tym razem Mapi Brąz. Znowu tak, jak w instrukcji. Dzień czekania. I teraz chyba trafiliśmy w dziesiątkę. Eh! Ale kuchnia póki co beżowa...na szczęście Mapei ma coś takiego jak marker do fug i dzisiaj właśnie zakupiłam kolor brąz marker. Będzie próba zamalowania kuchennyego, beznadziejnego atlasa. Mam nadzieje, że udana... Historia ku przestrodze! Nie wierzcie w ciemno wzornikom w sklepie bo dupa, kolor wychodzi inaczej :( przynajmniej atlas nas tak zawiósł, bo Mapei na razie spoko. 

A dalej jechaliśmy z płyteczkami i tak nam przyrastało:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Teraz Inwestor działa z płytkami w holu. Następnie nieszczęsne fugowanie i przenosimy się do łazienki! 

Pozdrawiamy Bobowie!

N&T

13 Komentarze
jezynka  
Data dodania: 2017-05-09 21:31:32
PIĘKNE :) Jak ja chcę już kłaść płyteczki. To kiedy ten deadline? :)
odpowiedz
Data dodania: 2017-05-10 10:56:15
Deadline 7 czerwca, kiedy wpada stolarz z kuchnią :D
odpowiedz
Odpowiedź do jezynka
Data dodania: 2017-05-09 21:55:49
Dobrze wiedzieć o tych fugach ostatnio na blogu często czytam ze fuda wychodzi za jasna wiec u nas zrobimy probe w niewidzialnym miejscu. U nas mam nadzieje ze za 2 miesiące będą takie widoki płytowe w salonie.
odpowiedz
Data dodania: 2017-05-10 10:58:04
No niezła jazda z tymi fugami! Dokładnie, najlepiej sobie przetestować swoje typy w niewidocznym miejscu. My niestety musimy jechać wymienić całą partię fugi.
odpowiedz
Odpowiedź do sylwia123
Data dodania: 2017-05-09 22:01:26
Nie wiem z czego lepią te wzorniki,bo z z rzeczywistością mają mało wspólnego.U nas skończyło się na wyskrobaniu fugi ze ścian całej łazienki...
odpowiedz
Data dodania: 2017-05-10 10:59:28
ooo! Masakra z tymi wzornikami! Kurcze, musieliście drapać...no tak, ja mam nadzieję, że marker ogarnie tą już położoną fugę w kuchni, bo totalnie nie chce drapać :/
odpowiedz
Odpowiedź do beataimariusz
Data dodania: 2017-05-10 08:10:45
Pomimo drobnych niepowodzeń i tak pięknie wyszło Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2017-05-10 11:00:44
Dziękuję! :) zawsze musi być jakieś, coś :)) pozdrawiamy!
odpowiedz
Odpowiedź do zakusynapasywny
Data dodania: 2017-05-10 10:20:54
Natalko, bardzo ładnie to wszystko wygląda :) Czytam twój wpis, jakbym swój czytała,ale ty już to wiesz :) Powodzenia w dalszych pracach. p.s. jaką grubą fugę robicie na podłodze?
odpowiedz
Data dodania: 2017-05-10 10:55:46
Dziękuję :) 2,5 mm z uwagi na ogrzewanie podłogowe. A Wy jaką dawaliście na ścianach w łazience?
odpowiedz
Odpowiedź do wymarzonagienia
Data dodania: 2017-05-10 11:15:38
Na ścianach jest 1,5 mm.
odpowiedz
Odpowiedź do tomekinatalka
wolodi  
Data dodania: 2019-02-14 09:20:19
płytki Yena
Chciałem spytać jak po latach spisują się te płytki Yena z Leyroy?
odpowiedz
Odpowiedź do tomekinatalka
Data dodania: 2017-05-10 18:31:33
Kochani, moje gratulacje! Należy Wam się order dosłownie, jesteście dzielni i pracowici, a wnętrza... co tu dużo mówić - WYMIATAJĄ!!!! :) Buziaki :*
odpowiedz
tomekinatalka OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 37976
Komentarzy: 279
Obserwują: 146
Wpisów: 31 Galeria zdjęć: 374 Koszty
Projekt DOM W ŻURAWKACH (T)
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - śląskie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia