Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

tomekinatalka

wpisy na blogu

Ostatni szczyt zalany, czekamy na więźbę

Blog:  tomekinatalka
Data dodania: 2016-06-06

Ostatni szczyt zalaliśmy w sobotę. Najpierw trzeba go było porządnie zaszalować i ukręcić zbrojenia. Później z pomocą mojego taty wylewaliśmy betoniarkę, za betoniarką:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jakby nie wyciąg elektryczny pożyczony od mohego dziadka, to byłoby bardzo ciężko. Taczki pełne betonu podpinaliśmy na specjalnych haczykach i mogłam z dołu sterować wyciągiem, zaś inwestor/wykonawca u góry odbierał ładunek :) 

Mój tata za pomocą konstrukcji sznurek-haczyk wyciągał Tomkowi wiaderka z betonem na górę rusztowania, a on wlewał beton do szalunków. 

W tym czasie ja napełniałam wiaderka na kolejną betoniarkę żwirem:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Dzisiaj miała przyjechać więźba, ale niestety panowie ze skłądu drewna zadzwonili oznajmiając, że będzie jutro. W związku z tym dzisiejsze popołudnie spędzimy na rozszalowywaniu wyschniętego już szczytu oraz na pracach malarskich naszej nadbitki.

Poza tym musimy w końcu skosić działkę, bo już straszliwie zarosła :) 

Zrobiłam też w sobotę zdjęcie wyschniętej nadbitki:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ciekawe, czy kolor przypasuje do Winchestera - mam taką nadzieję. 

No i zdjęcie z piątkowego malowania:

blog budowlany - mojabudowa.pl

NT

3 Komentarze
Data dodania: 2016-06-06 21:15:23
Gratulacje! No wyciąg to konieczny w takim wypadku - miło wspominam tamte czasy hehe ;) Cieszcie się nimi!!!
odpowiedz
natkarl  
Data dodania: 2016-06-07 09:49:18
Oj napracowaliście się solidnie! Ale jaka satysfakcja :) Brawo :)
odpowiedz
Data dodania: 2016-10-30 18:31:45
Elektryczny wyciąg, hmmm... luksus. U nas: mój Tata mieszał zaprawę, ja ładowałam wiaderka i donosiłam pod dom, a tam z góry sznur i heja! na piętro wyciągiem ręcznym - jakże nie zawodnym :) na przemian mąż z bratem.
odpowiedz
tomekinatalka OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 37976
Komentarzy: 279
Obserwują: 146
Wpisów: 31 Galeria zdjęć: 374 Koszty
Projekt DOM W ŻURAWKACH (T)
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - śląskie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia