Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

tymek2010

wpisy na blogu

Mały Armagedon...

Blog:  tymek2010
Data dodania: 2011-05-05

Wpis dopiero dziś - należało się zdystansować i ochłonąć blog budowlany - mojabudowa.pl.

Zaczęło się przedwczoraj, kiedy to nasz Pan murarz stwierdził, że "dobrze by było pociągnąć jeszcze jedną warstwę bloczka na domku"blog budowlany - mojabudowa.pl. Tym samym należałoby zamówić jeszcze bloczków na jedną warstwę, bo to co miał zostało już wymurowane.

W związku z tym, że ostatnio nasz dostawca bloczków trochę nas - delikatnie rzezcz ujmując - poirytował, postanowiliśmy dokupić bloczki gdzie indziej, może trochę drożej, ale gdzie klienta traktują poważnie. Jak pomyśleli, tak zrobili - zamówili 180 szt bloczka.

Coś nie dawało nam spokoju, zamówiliśmy 1500 bloczków i to była wstępna ilość na dom, garaż razem z tarasem i schodami.blog budowlany - mojabudowa.pl. Zatem na budowę z kartką, długopisem i kalkulatorem i zaczynamy liczyć bloczki - palet nie było sensu, bo przy dostawie kolejnej partii mogli zabrać.  I się okazało, że nie dowieźli 600 szt bloczkablog budowlany - mojabudowa.pl i w tym momencie coś we mnie pękło. Tego dnia nic nie zdziałamy więc zaczekamy na rano.

Poranek 04 maja 2011 godz.8:00 telefon do hurtowni. Kiedy dojedzie reszta bloczków? I nie interesuje mnie jak to zrobią, mają być na 9:00 na działce. A to, że jak wróci kierowca, to zaraz pierwszym transportemm pojedzie na budowę.

Godz.12:25 bloczków na działce jak nie było tak nie ma, a murarze wyrobili już te 180 szt, które przywieźli z drugiej hurtowni z rana. W tym momencie się we mnie zagotowałoblog budowlany - mojabudowa.pl, telefon do hurtowni i nie było już co przebierać w słowach. A to, że kierowcy jeszcze nie ma, a to że bleblebleble.... A mnie te g... obchodzi, jak za 10 min nie będzie materiału inaczej będziemy rozmawiać.

Za 2 min oddzwonił kierowca, że tylko rozładuje to co ma na pace, załaduje się i max za 30 min będzie na działce - niby nie można, a jednak można.

O ironio, tak się nasz murarz dogadał z hurtownią, że fianlnie gdyby nie nasza interwencja, to nie miałby z czego budować, i przez to nam zawraca d....

Ponadto, dostaliśmy liste zakupów, co będzie potrzebne na kolejny dzień, tzn na dziś. To my grzecznie do sklepu, a tam psikus - brak transportu. No to, żeby nie stali dzisiaj z robotą, to przyczepka do samochodu i wyścig z czasem, żeby zdążyć odebrać materiał zanim zamkną sklep. Jeszcze zaczęło padać.

Na szczęście ostatni cement zabraliśmy na 10min przed zamknięciemblog budowlany - mojabudowa.pl.

I tym samym mogliśmy odetchną ok. 21:30blog budowlany - mojabudowa.pl

2 Komentarze
Data dodania: 2011-05-05 17:52:26
Wiem jak to jest, u nas też ciągle czegoś brakuje. Na szczęście mamy bardzo dobry skład budowlany, w którym jeszcze szanują klienta, a to ważne... Życzę powodzenia:-)
odpowiedz
Data dodania: 2011-05-08 09:00:25
Powodzenia życzę. U nas to samo, zawsze czegoś zabraknie, więc zamawiamy z zapasem, ale nie zawsze się udaje i tak np. na poniedziałek potrzebne sa deski do dalszego szalowania, a tu zonk. Deski zamówione w czwartek w tartaku będą dopiero we wtorek :(((. Myślę jednak, że jakoś sobie murarze poradzą ;).
odpowiedz
tymek2010 OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 26911
Komentarzy: 164
Obserwują: 23
Wpisów: 56 Galeria zdjęć: 132 Koszty
Projekt TYMEK
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Dolnośląskie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia