wpisy na blogu

Kolejne zakupy za nami - cały dzień w sklepach, głównie w poszukiwaniu wełny, bo naród wykupił, dopiero Castorama okazała się niezawodna jak zwykle. Na początek Ikea - tłumy ludzi, gigantyczne kolejki, a ja tylko lodówkę chciałam kupić :) Ale, że było przecenione łóżko upatrzone wcześniej do naszej sypialni, więc grzech było nie nabyć, bo to koniec produkcji. Człowiek się naogląda inspiracji, wszystko w głowie ułoży, potem szuka wszystkiego w necie, a oni mu coś wycofują z produkcji i wszystko w gruzy. A moja inspiracja na sypialnię taka:

Łóżko 160x200 Svelvik za jedyne 400 zł:

Lodówka Electrolux też przeceniona o 200 zł:

i obudowa do niej:

Reszta szafek już jest, muszę dokupić tylko witrynkę:

Tymczasem sufit w kuchni się kończy, najdłużej zeszło się z kabelkami :)

Równocześnie Andrzej ociepla poddasze, pierwsza warstwa na ukończeniu. 

Czekam właśnie na Pana od bramy, bo przecież zamknięta jest na siłę, trochę nie styka, w garażu zimno jak nie wiem, chociaż kaloryfer grzeje - podobno musi bo zamarznie. Ciekawa jestem rachunku za gaz :(

Najbardziej martwi mnie fakt, że Pan od bramy przez telefon powiedział: "Zobaczymy, co da się zrobić"!!!