wpisy na blogu

U nas powoli do przodu. Dawno nie pisałam, bo jakoś nie miałam weny. Wylewki już trochę wyschły, więc po 5 tyg odpaliliśmy kocioł na podłogówkę. Jeszcze nie mamy wszystkiego skończone, bo nasz fachowiec miał pilną robotę, ale w poniedziałek znowu ma być. Elektryk kończy swoją robotę, za którą dawno dostał zapłacone więc jeszcze 2, 3 dni i ten etap definitywnie też będzie zakończony. W między czasie zrobiłam z tatą poddasze, mąż wykafelkował kotłownie, zamontowaliśmy 2 pary drzwi do kotłwoni. Teraz czekamy na dodatnie temperatury żeby ocieplić dach. Zdecydowaliśmy się na innowacje...zrobimy ocieplenie PIANĄ :) Pozdrawiam was drodzy blogowicze :*