wpisy na blogu

Witajcie,

Wpis może nie budowlany ale ściśle wiąże się z Domem. Pierwsze pierniki w nowym domu, w nowej KUCHNI ( tak tak mamy kuchnię od 4 listopada ale nie jest w pełni skończona to się nie "chwaliliśmy").

Dziewczyny jeżeli nie macie sprawdzonego przepisu na pierniki polecam ten. Bardzo prosty :)

W tym roku miałam pomocnika bardzo zaangażowanego w pracę:)

Dobrej Nocy :)

PS: mam nadzieję, że chociaż trochę Was zachęciłam i narobiłam smaka:)

Marlena

Ponieważ robi się coraz zimniej postanowiłem skończyć brakujący odcinek folii osłaniającej wełnę i wyłaz dachowy na stryszku. 

Pomimo okrycia wyłazu biło od niego strasznie zimnem, a ponieważ na stryszku idą rury od wentylacji postanowiłem zrobić taką oto poduszkę cieplną:)

Najbardziej było widać negatwny wpływ brakującej folii w łazience. W oknie połaciowym nawiewnik był wręcz zalany wodą. Ciągle wiało z niego i kapało. Skutkowało to też znacznym wyziębianiem łazienki...Po założeniu folii i wspomnianej poduszcze oko jest suche i nic nie wieje :) Powinno też być cieplej na poddaszu ;)

Poduszka ma w sobie ok 30cm wełny, która pozostałą z ocieplania ;) Dwie kantóki ładnie trzymają ją na miejscu. Nie jest przykręcona. 4 blaczki wygięte utrzymują je na miejscu i można szybko się dostać na dach :)

Z ciekawostek powiem, że mamy na stryszku modem lte i momo srebrnej folii nie ma żadnego problemu z zasięgiem :) bez problemu osiąga 4 kreski. Nigdzie w domu nie ma więcej ;)

Dzisiaj był też pan od kuchni i dowiózł brakujące szafki. Na dniach wrzucimy zdjęcia :)

U nas ostatnio niewiele się dzieje. Dopadło nas zmęczenie materiału...:(

W miniony weekend zrobiliśmy odływ wody z rynien. Puki co spusty są na wyskości obecnego terenu. Jaka będziemy robić kostkę to podniesiemy. Warunki pogodowe nie pozwalają na to, żeby zrobić to teraz...

Nie kopaliśmy za głęboko, ponieważ teren będzie podnoszony to raz, a dwa, że spadek jest tak duży, że nic nie zdąży zamarznąć bo już wyleci :P

Deszczyk już padałi woda ładnie spływała więc jest ok ;)

Co jeszcze, brakuje nam kawałka drogi pod sam dom. Niestety krawężników już nie mamy, a i pogoda nie nastraja do błotnej zabawy. Rozłożyliśmy więc geowłókninę i na to pójdzie żużel, który dzisiaj dojechał. Jak się utwardzi to damy kostkę.

Ponieważ nie mamy pieniędzy na schody drewniane, będą z płytek. W związku z tym wymurowaliśmy taki oto 'piękny' mureczek. Zostanie otynkowany i pomalowany oa od góry przyjdzie ozrobne drewno w swoim czasie.

To by było na tyle z nowości... Pozdrawiamy!

Witajcie:)

Doczekaliśmy się drzwi:) Co prawda były u sprzedawcy od 24 października, ale my nie byliśmy gotowi na ich przyjęcie. Wczoraj ekipa pracowała do 18 ale udało się wstawić wszystkie 9 sztuk:) Efekt końcowy powalił mnie na kolana. Nie spodziewałam się, że będą tak piękne.  Wybraliśmy DRE Piano w okleinie sosna biała. Okleina wygląda nieziemsko, solidnie, nie jak papier. Ma fakturę drewna z delikatnie widocznymi słojami.  Narazie tylko dwie fotki drzwi na dole tj. łazienka, schowek i biuro

Pozdrawiam

Marlena

Witajcie:)

Tak jak w tytule postanowiłam zrobić meble z palet do salonu. Stwierdziliśmy, że idelanie wpiszą się w styl do którego dążymy. Efekt w salonie psuje tylko kanapa ale narazie taka musi być. Żyję nadzieją na szybką jej zmianę. A tymczasem kupiłam dwie narzuty w IKEI, żeby zakryć jej okropny zielony kolor :) Salon mamy praktycznie skończony ale o tym osobny wpis. Narazie możecie podziwiać ściankę telewizyjną i moje mebelki :)

Pozdrawiam

Marlena