łazienka na dole...
... a dokładniej, jej projekt. Górna wciąż czeka na decyzję.






... a dokładniej, jej projekt. Górna wciąż czeka na decyzję.






Dawno mnie nie było, oj dawno... Ale już uzupełniam braki, na budowie wszystko co prawda posuwa się do przodu, ale bardzo małymi kroczkami (dużo mąż robi sam wieczorami po pracy, więc ciężko oczekiwać ekspresowego tempa, tak jak na niektórych budowach). Położone mamy juz gładzie i zagruntowane, na dole sufity też już gotowe, a w piwnicy mąż kładzie już płytki (zbieranina różnych kolorów, firm i rozmiarów, no ale gości tam przyjmować nie będziemy he he :-) A oto postępy...
Salon...

Kuchnia...

Góra...


... już się robi, a nawet podobno jutro już okrężne 

Łazienka na górze:

Centrum dowodzenia:

Ostatnimi czasy sporo się u nas działo: pan od odkurzaczy zrobił nam instalacje, zamontowano nam piec( choć akcja taszczenia go do piwnicy była ciężka to przebiegła pomyślnie, a na dole niespodzianka! Okazuje się, że najpierw mierzy się otwory w kominie i dopiero kupuje odpowiedni piec, a nie na odwrót tak, jak to było u nas
no ale człowiek uczy się na błędach. W posadzce wykuta dziura i piec stoi już na swoim miejscu), i najważniejsze: TYNKI już schną!!!! A oto one, tadaaam:











Czy ktoś z Was, idaredowiczów robił już instalacje do odkurzacza? Chodzi mi przede wszystkim o Ilość gniazdek i ich umiejscowienie... Pomocy!
Komentarze