wpisy na blogu

Dzisiaj oficjalnie nasza ekipa skonczyla wszystkie prace murarskie. Mamy juz wyczekane dzialowki.Jutro zabiora caly swoj sprzet. Dekarz nie mial dzisiaj duzego pola maneru, poniewaz kominy byly fugowane i przeszkadzalo rusztowanie.Ale udalo mu sie polozyc dachowke na lukarnie i zrobic kosze. Jutro juz caly dach nalezy do niego. Jak pogoda dopisze  prace szybo  posuna sie do przodu. W tym tygodni bedzie mozna zliczyc cale koszty inwestycji budowy naszej Agatki.Az sie boje, bo kwota bedzie wyzsza niz przypuszczalismy. Tak wyglada domek dzisiaj:

Pogoda byla fajna, sasiedzi wyszli na dwor i poprosilam ich, zeby zrobilli mi zdjecie ze swojej dzialki. Wkoncu widze jak dokladnie wyglada nasz dach-:) Wczoraj posprzatalam cala gore, juz jest gotowa na zimowanie. Teraz robia sie scianki na dole. Juz mamy spizarke i wszystko oddzielone. Na dachu polozona jest juz krawedziowka i przednia prawa rynna, bo wczesniej nie bylo jak jej umocowac, poniewaz przeszkadzalo rusztowanie. Teraz udalo si eje troche przesunac. Czekamy jeszcze na brakujace haki na lukarne bo zabraklo. Milego wieczoru!




Nasze schody wejsciowe

Mamy polowe dachu skonczona, jutro zaczynamy to ladniejsza strone z lukarna. Mialam taki piekny wpis i sie zawiesil -:( Moze do poniedzialku bedzie juz dachowka ulozona, wtedy bede miala fajny prezent na urodziny. Jest jeszcze jeden powod do radosci: nasza gora juz skonczona.Zostalo mi tylko posprzatac dwa pomieszczenia.Chcialam dzisiaj to skonczyc, ale moj trzylatek mial inne plany.

Pogoda byla w miare, wiec dachowka znalazla sie na dachu.Ponad polowa tylniej czesci juz jest.Zostaly wstawione takze okna dachowe i odrazu jasniej sie zrobilo. Jeden komin juz wyplytkowany, zostalo tylko zafugowac i czape wykonczyc. Do zrobienia jest jeszcze drugi, dobrze ze ten mniejszy. Mam zdjecia, ale niezbyt wyrazne, poniewaz robione z daleka. To poczatek ukladania:



To zdjecie zrobione przez swieze okno dachowe, widac dokladnie jaki dchowka ma polysk!
A to okna od wewnatrz:

Dzisiaj pojawiły się pierwsze dachówki na dachu i zostały ułożone, ale niestety musimy je sciagnac na bok, poniewaz sa ulozone na styk i rozciagniete sa na maxa. Po prostu dotniemy dach po kilka centymetrów po bokach. Pol dnia do tylu bedzie, ale za to będzie idealnie. Do tego sie rozpadalo na maxa. Na gorze został tylko jeden rzad i dzialowki będą skonczone.