wpisy na blogu

Wszystkim budującym życzę takiego prezentu pod choinkę i nie tylko.

Wczoraj oficjalnie nasza budowa stała się DOMEM!

Po przeszło dwóch miesiącach czekania odebraliśmy ze starostwa dokument o zakończeniu budowy. Możemy w końcu legalnie zamieszkać. Nie obyło się bez problemów, bo trafili nam się wyjątkowo skrupulatni urzędnicy i doczepili się do każdego szczegółu do którego tylko mogli. Np. do zmian istotnych zaliczyli zmianę koloru dachu czy usytuowanie furtki w ogrodzeniu w innym miejscu niż to było planowanew projekcie. Musieliśmy robić aneks do pozwolenia na budowę. Więcej papierów i nerwów  kosztowało nas zakończenie niż rozpoczęcie. Na szczęście to już za nami. Teraz tylko do gminy o nadanie adresu i będziemy mogli zameldować się na naszy kawałku świata.

Wszystkim budującym życzę na święta dużo sił i cierpliwości w dążeniu do upragnionego celu. Koniec jest tego wart!!!

Pozdrawiam odwiedzających.

W piątek złożyliśmy dokumenty na odbiór domu.  Za nami walka z biurokracją i kompletowanie ton papieru. Przed nami nieznośne czekanie na decyzję urzędników i nerwy czy na pewno wszystko będzie dobrze, czy do czegoś się doczepią.
Proszę, trzymajcie kciuki za nas, a jak macie ochotę to napiszcie jak długo u was to trwało, pozdrawiam odwiedzających.

Dla uzupełnienia wstawiam kilka fotek z prac wykończeniowych. Stan na dzisiaj oczywiście bardziej zaawansowany, ale to pokażę  kiedy indziej.
 Po pierwsze salon- ścianka telewizyjna i pierwsza firanka.




Po drugie oświetlenie schodów




Po trzecie- taki był początek zielonej kuchni




A tu koniec zielonej kuchni, czyli bambusowy gaj w jadalni.



A tak już ze stołem




Po czwarte- wisienka na torcie czylinasz pokój  wieczorową porą
oraz w świetle dnia.







Na koniec za cierpliwość w oglądaniu coś słodkiego dla was - moje pierwsze ciasto na nowym domu.

Jesteśmy w trakcie przeprowadzki, krucho z czasem i ogólny zamęt, więc tak na szybko pokażę naszą łazienkę na piętrze. Jak to zwykle u nas prace bardzo rozłożone w czasie, więc na razie w płytkach jest podłoga i jedna ściana, a ze sprzętów będzie tylko wc i umywalka. Resztę zrobimy już w trakcie mieszkania.

Każdy budujący nowy dom myśli też o tym, aby na samym końcu wypełnić go nowymi, pięknymi meblami i sprzętami. Jednak nieraz jest tak, że na te nowe umeblowanie trzeba trochę poczekać. U nas też tak właśnie będzie, że przeprowadzimy się z dotychczasowymi gratami a kupujemy tylko to czego nie ma w starym domu. 
Tym sposobem stałam się szczęśliwą posiadaczką zestawu do jadalni.
Nie jest jakiś firmowy czy ekskluzywny, ale nie o przecież w nim chodzi. Nieważne za jaką kasę i czy będzie co na nim postawić, byleby zawsze było z kim przy nim usiąść w miłej atmosferze.

Zdjęcie z netu, kolor drewna i  kształt się zgadza, tylko obicie  ciemniejsze ze względów praktycznych.

Kpl Wenus PI + Boss VII
stół wenus PI + 6 szt krzeseł boss VII
stół wykonany na laminacie (blat) nogi i oskrzyń lite drewno
160 x 80 cm + wkładka 40 cm
krzesła lite drewno, kolor dąb