wpisy na blogu

Wykonana ostatnia z prac przewidzianych na ten rok!
A właściwie to chyba w ogóle ostatnia z prac budowlanych jeśli nie liczyć frontowego ogrodzenia,które powstanie w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości.
W każdym razie schody wejściowe otrzymały okładzinę z płyt granitowych.Od razu przyznam się,że inspirowaliśmy się Antkiem-Jasło (dzięki).Ich schody bardzo nam się spodobały i postanowiliśmy nie kombinować tylko zmałpować ich pomysł:-)
Materiał kupiliśmy już w czerwcu  (była promocja) i od razu omal nie popełniliśmy błędu-sugerując się wyliczeniami Antka-Jasło zapakowaliśmy w sklepie 80 szt. płyt i już prawie przy kasie pewna zaprzyjaźniona blogowiczka :-)) zwróciła nam uwagę,że przecież u nas schody nie są dokładnie takie jak w projekcie bo ze względu na konfigurację terenu mamy jeden stopień więcej!Szybkie przeliczenie i wyszło nam nie 80 tylko 100 płyt!Wyobraźcie sobie,że to szybkie liczenie w pamięci było na tyle dokładne,że zabrakło tylko 5 szt!Na szczęście były jeszcze teraz w sprzedaży i dokupiliśmy.
Płytki czekały więc na fachowca od czerwca i się doczekały.Nie spieszyło się nam a mieliśmy nagranego sprawdzonego człowieka więc byliśmy cierpliwi i czekaliśmy na swoją kolej.Pan przyszedł w ubiegły czwartek i pracując w pojedynkę od 8-mej do 18-tej (łącznie z sobotą!) skończył we wtorek.Czyli pięć pełnych dniówek.Pracował powoli ale dokładnie-prawie cały pierwszy dzień zajęło mu przymierzanie,rozmierzanie,planowanie itp.
Ale z efektu jesteśmy zadowoleni.Teraz już wejście wygląda naprawdę tak jak trzeba!
Pozostało tylko przyozdobić dekoracjami kwiatowymi albo jakimiś innymi-to już zadanie dla żony:-)

Nasz Antek otrzymał w końcu wyczekiwaną elewację.Od razu inaczej wygląda,zrobił się estetyczny,czysty i schludny.
Długo zastanawialiśmy się nad wyborem koloru bo niby od początku było wiadomo,że mają być dwa odcienie szarości ale okazało się że we wzorniku tych szarości jest z dziesięć i zrobił się problem.Wypożyczyliśmy wzornik do domu i przez tydzień trwały debaty.W końcu decyzja zapadła i od środy fachowcy ruszyli z robotą.Było trochę stresu bo pogoda się popsuła,tynk nie chciał schnąć,w czwartek cały dzień padało i nic nie można było robić ale jakoś się udało i dziś skończyli.Wyszło na to,że ten jaśniejszy szary przy ciemniejszym wygląda jak biały i żona już marudzi,że trzeba było wziąć ton ciemniejszy ale mi się podoba-jest kontrast i wygląda bardzo ładnie.Przy czarnym dachu,rynnach,obróbkach blacharskich i grafitowej kostce jest idealnie.Obawiałem się,że drewniane elementy podpór dachu będą dziwnie wyglądać przy tych szarościach ale teraz uważam że komponują się z całością.
Widzę też,że decyzja o utrzymaniu kolorystyki domu w czernio-szarościach była słuszna.Wygląda to bardzo przyjemnie i przy tym oryginalnie na tle tych wszystkich domów z czerwonymi dachami i żółtą elewacją.
Dla zainteresowanych garść szczegółów technicznych:
Tynk Ceresit,silikonowy,kamyczek,ziarno1,5mm/wiadro 25kg
Kolory:
-ciemno szary-Nebraska 6
-jasnoszary-Atlantic 3
-tynk mozaikowy-Tibet 4 (wnęka przy wejściu i podmurówka)
Zużycie:
Nebraska-12 wiader
Atlantic-7 wiader
Tibet-2 wiadra
A tydzień wcześniej wpadł jeszcze brukarz i poszerzył nam podjazd także pozostało jeszcze obłożenie schodów wejściowych (chyba w tym roku) i frontowe ogrodzenie (na pewno nie w tym roku i w następnym chyba też nie).
Plan na najbliższe tygodnie-zakładanie trawnika.
I foto-poszerzony podjazd

elewacja

Ponieważ zakończyliśmy pierwszy pełny sezon grzewczy pokusiłem się o statystyki.Właściwie to piec wyłączyliśmy już w kwietniu a w chłodne dni dogrzewaliśmy się kominkiem ale chciałem ująć koszty roczne liczone od 1.05.2013 do 30.04.2014r.

Zima może nie była zbyt reprezentatywna bo w końcu była dość łagodna ale jakiś obraz kosztów daje.

Suma rachunków z tych 12 miesięcy to 2.291zł.

W tym mieszczą się wszystkie koszty-ogrzewanie,podgrzanie wody i kuchenka gazowa.Korzystamy z taryfy W-2.12T co oznacza,że co miesiąc podaję gazowni odczyt gazomierza a oni wystawiają mi fakturę na podstawie rzeczywistego zużycia.Wiąże się to z nieco wyższą opłatą abonamentową ale pozwala kontrolować koszty i unikać rozliczeń prognozowanych.

Ze statystyk wychodzi,że nawiększe zużycie mieliśmy w grudniu-390zł a najniższe we wrześniu-87zł.

Uważam,że te średnie 191zł/mies.to bardzo dobry wynik.

I jako ciekawostka wykres graficzny zużycia:

Pierwsza z prac zaplanowanych na ten sezon wykonana.Chodzi o ogrodzenie działki-niekompletne tymczasem-grodzimy z trzech stron normalną siatką stalową.Ogrodzenie od frontu chcemy oczywiście bardziej reprezentacyjne,do tego furtka,brama wjazdowa więc i spore koszty.Odkładamy to na przyszłość.

Teraz w końcu zniknęło tymczasowe ogrodzenie które wyglądało już bardzo nieatrakcyjnie i jest solidnie wykonana siatka,zabetonowane słupki i obrzeża pod siatką żeby było „szczelnie”.Wyszło tego prawie 100m więc po przeliczeniu cena metra (robocizna+wszystkie materiały) to ok.53zł.

Następną zaplanowaną na ten rok pracą jest dokończenie elewacji czyli położenie ostatniej warstwy tynku.Wykonawca jest wstępnie umówiony,materiał wybrany-planujemy prace na kwiecień-maj.

Kolejna sprawa-chcemy poszerzyć podjazd do garażu.Nie przemyśleliśmy do końca jak robiliśmy kostkę i teraz jest tak,że na podjeździe nie mogą się minąć dwa samochody.Na szczęście nie jest to problemem bo jest miejsce,trzeba tylko dołożyć kostki.Rozmawialiśmy już z wykonawcą.

Ostatnia rzecz jaka jest w planach na ten rok to obłożenie schodów wejściowych.Podoba nam się takie rozwiązanie jakie zrobił Antek-Jasło,czyli płyty granitowe i coś podobnego chcemy zastosować u nas.Ale to ewentualnie prace na lato-jesień,nie robiliśmy jeszcze nawet wyceny.Nie wiadomo czy wystarczy funduszy.

Jak widzicie plany są ambitne ale wierzymy,że damy radę!

Poza tym cały czas działamy w ogrodzie.Chociaż daleko mu jeszcze do  ideału to powoli,powoli…

Tak,pomału trzeba odwieszać bloga na kołek.No bo o czym tu pisać na blogu budowlanym skoro wszystko już wybudowane?Została wprawdzie jeszcze ta nieszczęsna elewacja,schody i ogrodzenie ale to już nie w tym roku a kto wie czy i w następnym?

Teraz całe nasze siły i pozostałe jeszcze mizerne środki ,zostają skupione na ogrodzie i w związku z tym zapraszamy sympatyków naszej pisaniny na naszego bloga ogrodowego:

http://www.antekzielony.zieloneblogi.pl/

Oczywiście będziemy zaglądać i kibicować Wam a jak u nas wydarzy się coś ciekawego to napiszemy ale będzie to raczej sporadyczne.

Dziękujemy Wam,że byliście z nami,życzymy jak najmniej stresów przy budowie,solidnych fachowców,satysfakcji z tego co się zrobiło samemu i dobrych dni w Waszych domach.

Pozdrawiamy

Marzena i Olek