wpisy na blogu

Potrzebujemy zegara który ma zawisnąć na ścianie między witrynkami i będzie widoczny z każdego miejsca salonu,kuchni i jadalni.

W sklepach nie widzieliśmy nic interesującego za to w internecie...Gdyby nie ceny...

Ale po poszukiwaniach,dyskusjach i przymiarkach stanęło na tym,że zegar nie może być okrągły bo nie będzie się komponował z resztą wyposażenia,musi mieć elementy czerni lub szarości z czerwienią no i musi mieć to "coś".Do ostatecznego wyboru zostały dwa:

1.wym.40x35cm.

2.wym.35x35cm.

Obydwa nie są tanie,niestety ale różnica w cenie między nimi nie jest duża.

Ja skłaniam się delikatnie ku jedynce,żona jest za dwójką ale nic nie jest jeszcze postanowione.Prosimy o Wasze opinie.A może znacie jeszcze jakieś strony z zegarami których nie odwiedziliśmy?

To jak towarzysze,pomożecie?

Kominek w końcu doczekał się farby i tym samym ostatni element domu został pomalowany!Zdecydowaliśmy się na kolor z mieszalnika,dokładnie odpowiadający kolorowi mebli kuchennych.Jest to kolor z palety NCS więc można było dobrać identyczny.Niestety te farby są drogie ale na jeden kominek mogliśmy sobie pozwolić.Teraz możemy już powiedzieć,że dom wewnątrz mamy wykończony!Czekamy na ciepło i zobaczymy co da się zrobić na zewnątrz.

Zamontowałem dziś kupiony wreszcie zestaw prysznicowy.Zastanawiałem się długo nad wyborem-czy kupić coś tańszego czy zainwestować w markowy sprzęt.Jednak zestawy z wyższej półki kosztują grubo ponad 1000 zł a to zdecydowanie za dużo więc końcem końców wybrałem zestaw firmy Deante za 400zł.Z opinii wiem,że to firma "marketowa",towar chiński ale po rozpakowaniu i zamontowaniu byłem przyjemnie zaskoczony-wykonanie bardzo solidne,estetyczne,dopracowane,wszystko ładnie pasuje.Oczywiście zaraz wziąłem kąpiel-działa bez zarzutu.Cóż chcieć więcej?Oby tak dalej.Zresztą co tu się może zepsuć?Zmorą wszystkich urządzeń wodnych jest kamień a u nas z racji stacji zmiękczającej takowy nie występuje.

Ale jeszcze nie możemy spocząć na laurach.Właśnie dziś wywieźliśmy ostatnie rzeczy ze starego mieszkania i skończyliśmy sprzątać i odświeżać.W piątek oddaję klucze lokatorce.Ale do przewiezienia zostały jeszcze trzy piwnice gratów!Trochę pojeździmy...To co przywieziemy trzeba oczywiście przejrzeć,posegregować,znaleźć miejsce więc spokojne wieczory raczej odpadają...Poza tym odnajdujemy się w nowej rzeczywistości,uczymy się obsługi nowych urządzeń-głównie pieca do CO i CW-nigdy nie mieliśmy z tym do czynienia.W międzyczasie dokonujemy jakiś drobnych zakupów,np.ostatnio kupiliśmy matę magnetyczną na zmywarkę.Nasza zmywarka została zabrana ze starego mieszkania ponieważ jest całkiem dobra i niestara.Niestety,jest biała co ma się nijak do szaro-zielonej kuchni.Więc wypatrzyliśmy w necie obrazy w formie naklejek lub mat magnetycznych i zmywarka wygląda teraz tak:

Poza tym czekamy na wiosnę,zima u nas nie odpuszcza,co popada śnieg musimy się odkopywać,mamy już tego dosyć!Dobrze,że mamy tylko 300m do drogi krajowej-ta zawsze jest utrzymana.

Mamy szafy! Rano ok.7-mej zadzwonił stolarz żeby sprawdzić czy nic się nie zmieniło.Żona wyjrzała przez okno a tam koparka odśnieża drogę gminną!Jak tak to te 50m naszej prywatnej odśnieżymy łopatami!Stolarz dostał zielone światło a my za łopaty.1,5 godz.i droga przejezdna.Przyjechali,ok.10-tej i zabrali się do roboty.We dwóch do 19-tej zmontowali wszystko czyli:

-szafę 3-drzwiową w wiatrołapie

-szafę 3-drzwiową w garderobie

-otwarty regał w korytarzu

-szafkę w łazience

-obudowę drzwi wejściowych

Wyszło super a do tego tanio bo 6800zł.za całość z materiałami (my kupiliśmy tylko rączki do szafki w łazience).Jesteśmy bardzo zadowoleni i będziemy dalej współpracować w tematach szafek do sypialni,komód i szafki w wiatrołapie.

A my przez sobotę urządzaliśmy dom.Żeby było jeszcze bardziej domowo wieszaliśmy obrazy,kwiatki,lampy i porządkowaliśmy tak ogólnie.

Jesteśmy bardzo zmęczeni a przed nami jeszcze roboty że końca nie widać...

obudowa drzwi:

szafa w wiatrołapie:

w garderobie:

w głębi są drążki

a po bokach półki

szafka w łazience:

regał w przedpokoju:

lampy w sypialni:

i kwiatek w jadalni :