wpisy na blogu

Kochani niestety budowa zasneła snem zimowym :( Cieszą mnie postępy jakie  czynicie WY i aż miło patrzec jak zmieniają się domki i ich wnętrza :) Tymczasem czekając na drugiego członka rodziny i wiosnę , która pozwoli nam ruszyć dalej z budowaniem czynimy świąteczne przygotowania :)

Kęgosłup mi troszkę daje znać o sobie ale efekt końcowy tego wart :)

 Ekipa jak narazie zrobiła sobie wolne i kończą większą budowę. Tak więc mały zastój na budowie ale jedno pewne okno w kotłowni zostanie wyrównane z kuchennym. Żeby nie było schodka do kotłowni podnieśli podłoge i zapomnieli o tym robiąc okno więc wyszło na to ,że wszystko będzie na swoim miejscu :) W wolnej chwili nie przeciążając swych sił pograbiłam i oczysicłam kawałek terenu pod tuje. Podjeliśmy też decyzję o postawieniu ogrodzenia z elementów murowanych na granicy z naszymi troszkę brudzącymi sąsiadami przynajmniej nie będę musiała oglądać ich wysypiska przez mój oszklony wykusz :)

 Teraz szperam i szuka mebelków dla mojego małego mężczyzny . Cięzki temat z którym walczę już od miesiąca .

Biorę pod uwagę Vox  :

A może coś z black red white

I tak człowiek się naogląda i nie wie co wybrać :/

Każdy dzień przynosi mi jakąś niespodziankę . Mimo 2 wolnych dni chłopaki i tak zrobili kawałek dobrej  roboty. Micha się cieszy jak już z drogi widzę mój kochany domek :)

Sytuacja kredytu też się wyjaśniła . Załatwiamy ostatnie papierki i jak wszystko pójdzie tak jak trzeba za  2 tyg. pierwsza transza :)

Niestety mój najmłodszy i najważniejszy inwestor zachorował i nawet wizyta na budowie nie sprawiła mu dzisiaj takiej radości jak zawsze :( Jutro czeka nas  wizyta u Pana doktora ...:(

Tak obecnie wygląda przód domu. Nie wiem dlaczego okno z kotłowni jest wyżej niż to w kuchni...troszkę to dziwnie wygląda.

A tutaj machamy do Was z naszego przeszklonego wykuszu :)

Decyzja podjęta ... czy słuszna okaże się w czasie ale mury już pną się do góry. Dwa dni pracy i już kawał dobrej roboty chłopaki zrobili. Serce się cieszy  :D  Zastanawia mnie tylko nasz salon. Czy oby nie jest za mały :/ Kuchnia mała ,salon mały ..chyba zamiast garażu zrobie salon :)hehe

A teraz pare fotek z tych dwóch pracowitych dni .

Jeszcze wczoraj biadoliłam jak to smutno jak nic się nie dzieje na budowie.  Smutno jak domek zapada już  w śpiączkę a obudzi się dopiero wiosną :( I chyba telepatycznie nasz budowlaniec wczoraj dzowni i pyta się czy stawiamy mury bo ma być teraz ładna pogoda :/ No i problem czy decydować się żeby mury stały tak przez zimę ?? Dzisiaj mamy dać odpowiedź ....

Krzysiek coś marudzi ,że lepiej nie :( Tato doradza ,że owszem można ale najlepiej je później przykryć folią.  Synek jako trzeci facet z rodziny, którego zdanie biorę pod uwagę nie ma na ten temat wiele do powiedzenia :)

A co Wy o tym myślicie?? Decydować się ? Będziemy budować z Ytonga.

Życzę miłego dnia :)