wpisy na blogu

Ostatnio czasu mało na bloga,  bo jest dużo spraw innych niż dom i ogród, Mikołajek trochę choruje, byliśmy w szpitalu a teraz jesteśmy na zastrzykach i znowu prace wokół domu odłożone... ogród miał być nawieziony, ale może uda się na wiosnę, ale przyszła zamówiona firanka do pokoju, który my nazywamy komputerowym...
i tak pojawił się karnisz



i firanka...



jest trochę inna niż wynikało z opisu i zdjęcia, ale będę musiała ją skrócić i będzie ok...
a przed domem jeszcze nie tak dawno była piękna złota polska jesień... i słoneczka na łodygach...


                                                                                                  





a ja jak zawsze mogła bym robić zdjęcia... szkoda, że od trzech dni nadeszły wichury i już większość jest połamanych i do wyrwania, bo wygląda to nie fajnie...
pozdrawiam zaglądających... tych, którzy jeszcze o mnie pamiętają....

Pamiętacie jak pisałam o skrzynce na listy...
https://beatka19734.mojabudowa.pl/?id=156174
i że czekamy na wiadomość..... a więc po raz kolejny będziemy dziadkami....

a z nowości, to dalej ogarniamy teren wokół domu... rozwalamy (a właściwie mąż z synem) górki ziemi, i tniemy, tniemy, tniemy, już powoli pocięliśmy wszystkie zaległe deski, palety i pozostałości po budowie, które zalegały na wielkiej stercie...  i mamy czym palić przez kolejną zimę..



faceci się ze mnie śmiali a ja chodziłam po działce i zbierałam, te najmniejsze gałązki, kawałki drewienek, korę, uzbierałam tego kilka kartonów, kilka wiaderek i jeszcze do reklamówek, będzie na rozpałkę...



a przed domem wiosna... zakwitły prymulki...



a zaraz za nimi jesień...





a tak w ogóle to chociaż to dopiero początki ogrodu, to mogła bym tam siedzieć godzinami i robić zdjęcia....

pozdrawiam zaglądających...



pa!
 

I znowu coś napisałam i wcięło, ja to się nigdy nie nauczę, żeby albo pisać gdzie indziej i kopiować, albo zapisywać szkic....
ale chciałam tak na szybko tylko pokazać zdjęcie kolejnej firanki, tym razem do pokoju, który my nazywamy komputerowym... znowu tradycyjna i znowu fabryka Wisan...



jak zawiśnie na swoim miejscu oczywiście pokażę....

pozdrawiam zaglądających!

Znowu roślinkowo, tym razem już chyba kończę relacje z małego tarasu, kolejna sobota i znowu poszalałam z roślinkami... na skalniaczkach pod tarasem przybyło roślin jesiennych ale też trochę cebulek, które mam nadzieję wyjdą wiosną....
a jest teraz tak...



i teraz mam pytanie...
co mogę posadzić całkiem po lewej stronie co nie potrzebuje dużo wilgoci, bo tam kawałek jest pod dachem i deszcz tam nie dociera, a ziemia w tym miejscu sucha jak pieprz:))))
druga strona tarasu...



i zrobiło się ładniej...



a jeszcze nie tak dawno z pola przyniosłam do domu kilka takich kwiatów,  wysokich z korzeniami, były przez trochę bardzo zwiędłe, ale się przyjęły i teraz kwitną a w przyszłym roku mam nadzieję się rozrosną....



zaległości nadrobiłam, zaglądających pozdrawiam i do popisania :)
 

No i napisałam wpis i mi w.... cięło..... zaczynam od nowa...
Pewnie każda z nas (bo faceci chyba nie) tak ma, że idzie po zakupy spożywcze i zawsze w sklepie...  tak przy okazji wypatrzy coś do domku:)))) ja poszłam tylko po mleczko a wróciłam z sadzonką winogrona... nie wiem czy z takiej marketowej coś wyrośnie... ale może...



to jakaś odmiana różowa "Kalina"... a tyle o tej odmianie znalazłam w internecie :

Winorośl (Vitis 'Kalina') 'Kalina' MROZOODPORNA
Średnio - wczesna odmiana deserowa o okazałych gronach, luźnych jagodach. Krzew rośnie silnie. Plenność bardzo wysoka. Odmiana bardzo mrozoodporna wytrzymuje mrozy do – 25 stopni. Nie jest podatna na choroby grzybowe. Jagody są raczej małe, różowe o delikatnej skórce, bardzo słodkie. Ze względu na wysoka zdrowotność i bardzo obfite plonowanie odmiana wdzięczna i bardzo łatwa w uprawie. Jedzenie winogron wzmacnia odporność organizmu na infekcje. 
Zastosowanie: Zawierają żelazo i jod, który reguluje prace tarczycy.Winogrona zawierają również witaminę A, która korzystnie wpływa na wzrok oraz witaminy z grupy B, które łagodzą stres.
Dojrzewanie: początek września
Pielęgnacja: Na początku listopada obsypujemy krzewy ziemią (torfem), robiąc nad każdym z nich ‘kopczyk’ ok. 30 cm wysokości, zabezpieczamy po kilka najniżej położonych oczek. W pierwszym roku po posadzeniu prowadzimy na 1 pęd. Cięcie w następnych latach zależy od przyjętych sposobów prowadzenia i ciecia winorośli.
Sadzenie: Sadzimy 10-15 cm głębiej niż rosła w doniczce. Mniejsze rośliny sadzimy w zagłębieniu i przysypujemy ziemią dopiero jesienią. Taki sposób sadzenia zdecydowanie zwiększa mrozoodporność krzewów winorośli

pozdrawiam ! dobrej nocki,,, ja powoli nadrabiam zaległości... jeszcze tylko kilka stron z tablicy mi zostało... a było kilkanaście :)))) pa...