Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

elusiatomek

wpisy na blogu

Płytki w kuchni

Blog:  elusiatomek
Data dodania: 2014-05-21

Tak oto doczekałam się płytek w mojej pięknej kuchni.

Niestety troszkę jestem zła więc opisze szybciutko moje perypetie plytkowe. 

Kupilismy plytki w grudniu (wiadomo, VAT). Dopiero teraz zaczelismy kłaść. 

Nasza kuchnia ma 16,6m2, kupiliśmy 17m2 plytek.

Sa to plytki 60cmx60cm. 

Weszlo nam calych plytek 7 wzdłóż kuchni i 6.5 płyki wszez. 

Zadna się nie stłukła.. 

Zabrakło 5 płytek. 

No i wraz z mężem zstanawiamy sie: jak moglo braknąc skoro kuchnia ma 16,6m2 a kupilismy plytek na 17m2.

No więc biore kartke i dlugopis i licze:

1plytka 0,6 x 0,6 = 0,36m2

17m2 : 0,36m2 = 47,2 płytki

A na podłodze widać 39 calych płytek  ułożonych plus 4 docinki pod ścianą (2 płytki) i jeszcze jedna pocieta wiec razem bylo 42 plytki.

Nikt obcy nam płytek nie układał tylko mąż z teściem. Żadnej nie rozbili. Nie było docinek, nic sie nie zmarnowało. Więc wychodzi na to że zaplacilismy ale nie otrzymalismy tyle ile mialo byc. No niestety to bylo w grudniu. Przyjechalo multum pudelek z plytkami do calego domu wiec prawdopodobnie zle bylo sprawdzone. No i pojechalam do sklepu z maleńką nadzieją ze uwierza mi ze zamalo tych plytek dostalismy i ze moze chociaż jakiś rabacik dobry dostane na te plytki co potrzebuje dokupic. niestety po pelnej godzinie dyskusji z pracownikiem, miłą zreszta pania ktora obslugiwała klientów i za kadzym razem jak ktos przychodzil ja musialam czekac az bedzie dla mnei czas, w koncu szefowa musiala byc zawolana zeby pozwolic na jakąś ulge, okazala sie babka byc poprostu niemila! w ogole nie chciala sluchac, w ogole nawet nie wiedziala do konca jaka sytuacja, nie ma takich pomylek, ich keirowcy sie nie mylą i juz. I awantura sie rozwiązala bo zaczela sie babka na mnie drzec ze co ja mysle ze ona cos w zyciu za darmo dostala, ze jej maz ciuchy w ciucholandach kupowal i nie wiadomo co jeszcze. Jakby mnie to interesowalo.. neiważne, w kazdym bądź razie żalowałam ze w ogole sie odzywalam ze blisko 2m2 plytek bylo zamalo a to chyba duzo jak na tak mala kuchnie , moglam poprostu kupic te plytki i wyjsc. No ale mialam nadzieje ze moze po tym jak zostawilismy u nich kilka dobrych tysiecy ze jakis zostanie sie potraktowanym po ludzku i ze beda chcieli zatrzymac klienta i zachecic do dalszych zakupów. No trudno, juz nie kuopie u was ani jednej puszki farby (a mialam zamiar) a jak sie okaze ze jeszcze ktorychs plytek bede musiala dokupic to bede szukac wszedzie tylko nie u nich. I opinie u znajomych tez zrobie taka jaką o owym sklepie niestety teraz mam.

Dobra, koniec żalenia sie, podloga w kuchni wyglada tak: 

blog budowlany - mojabudowa.pl

2 Komentarze
kasirek  
Data dodania: 2014-05-22 10:16:33
No to niezłe przeboje miałaś..A podejcie kierownika sklepu do klienta...bez komentarza.
odpowiedz
father8  
Data dodania: 2014-05-22 21:13:08
Co to za płyteczki?;-)
odpowiedz
elusiatomek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 34160
Komentarzy: 141
Obserwują: 21
Wpisów: 123 Galeria zdjęć: 140 Koszty
Projekt NASZ WLASNY
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Malopolska k/Skawiny
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia