wpisy na blogu

Jak to na budowie, nie obyło się bez kłopotów. Ekipa dała w zła stronę pręty i musieli wszystko poprawiać... Teraz mamy tak zazbrojone słupy, że chyba więcej w nich stali niż betonu. Ale jeśli ktoś to czyta, a budowę dopiero planuje, to warto na to zwrócić uwagę, żeby pręty były w dobrą stronę, bo rzutuje to potem na dach!

Chyba bardziej cieszy mnie góra domu niż jego dół! Ściany u góry jeszcze jeden dzień i będą gotowe, potem wieniec i upragnione schody :) W końcu zamieniamy drabinę na coś okazalszego!

Jest i pierwsza warstwa! Jak to zawsze "na początku" radość jest ogromna :) Cieszymy się bardzo. Nawet wyznaczyliśmy wstępny termin wprowadzenia na kwiecień 2021, ale zaznaczyliśmy, że zamieszkamy na dobre od "wakacji". Zobaczymy jak nam się ten plan powiedzie!

Zwracamy honor - po skardze na znieszczenie folii i styropianu, no i telefonie przypominającym udało się! Znowu mamy piękny fundament :)

No to jedziemy z tym koksem dalej! Zamówiliśmy resztę ytonga i dodatkowo bloczki na ścianki działowe. Przypomnieliśmy się również naszemu hydraulikowi, pod koniec października ma zacząć pierwszy etap prac, a w maju następny. Dostaliśmy od niego namiary na montera okien, który na zaproponować swoje - niższe - ceny. Zobaczymy jak to będzie, bo prawdę mówiąc mieliśmy też dzwonić w przyszłym tygodniu do wcześniej wybranej formy, że mogą przyjeżdżać na pomiar pod koniec sierpnia, a my podpisywać umowę. Może akurat będzie lepiej i taniej :)