Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek

wpisy na blogu

Drewno nie-drewno!

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-10-19

Ponieważ sporo pytań pada odnośnie do imitacji drewna na elewacji, postanowiłam napisać ten post. 

Zdecydowaliśmy się na panele elewacyjne Greinplast i uważam, że to był dobry wybór. Dlaczego?

Po pierwsze: najbardziej przypominają strukturę drewna, z daleka są nie do odróżnienia od naturalnego drewna. 

Po drugie: można malować na jaki się tylko chce kolor (w granicach dostępnej kolorystyki bejcy, oczywiście).

Po trzecie: najważniejsze! Nic innego mi się nie podobało!

Długo zastanawiałam się nad kolorem. Główny kolor to biel, dodatek szarości i złoty dąb... Złoty dąb kiedy okna i brama są orzechowe? Wariactwo?! Szaleństwo?! Bezguście?!... Zaryzykowałam. Nie chciałam ciemnego drewna, bo nie zaznaczają się tak dokładnie słoje, a chciałam żeby je było dobrze widać.

Ryzyko sie opłacało, jestem bardzo zadowolona z efektów. Plusem jest też to, że jak zamarzy mi się ciemniejszy kolor mogę przemalować. Z ciemnego na jasne już trudniej. 

Panel ten jest dosć twardy i łatwy w utrzymaniu czystości. Wczoraj po prostu umyłam go wodą bo był lekko zakurzony. A że jestem leniwa, umyłam go mopem... Tak, mopem. Obrotowym, który nie nadaje się do mycia podłóg. Niestety! W zasadzie nie jestem pewna, czy nadaje się do czegokolwiek, ale skoro wydaliśmy na niego kupę kasy (bo kijek, wiadro i kawałek frędzli powinny kosztowąć max 25 zł!) to trzeba go teraz używać. Do domu sie nie nadaje, więc muszę znaleźć jakieś przeznaczenie, żeby nie stał bezużyteczny w kotłowni.  Księgowy urwałby mi głowę gdyby wydało się, że go nie używam.

A wracając do drewna, które nim nie jest... nieustannie mi się podoba i jestem nim zachwycona. 

Gdyby ktoś sie wahał: Greinplast to dobry wybór! Wygląda pięknie, elegancko i jest trwały. Kilka razy udało mi się czymś w niego uderzyć i nie ma żadnych śladów.  Mam nadzieję, że za kilka lat nie będę żałowała tego wyboru. Zwłaszcza, żę Księgowy nie będzie żałował bo to jednak był spory wydatek. 

PS. Nasz Excel ledwo zipie...blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl

Elewacja gotowa

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-03-25

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

i kominek też. Dziś było pierwsze odpalenie kominka. Ale o tym kiedy indziej... obiecałam cały post!

Elewacja nareszcie ukończona. Co prawda pogoda dawała nam popalić bo co chwilę padało ale udało się wszystko skończyć dziś rano. Efekty pracy panów od elewacji mnie zachwycają. Trochę to nie patriotyczne zachwycać się tak własnym domem, ale cóż na to poradzę, że nie mogę się otrząsnąć z tego oszołomienia pięknem elewacji. Deski są!!! I robią robotę! Oj robią!!!

Bałam się trochę kolorów na elewacji, ponieważ próbki są małe i w rzeczywistości zupełnie inaczej kolor wychodzi. Przez najbliższe kilka dni będę się zachwycać elewacją naszych Idaredów. Kolor deski jest jaśniejszy od koloru okien i bramy - celowo tak wybrałam, bo gdyby wyszedł zbyt jasny zawsze można przyciemnić. Z ciemnego jaśniejszego już nie da się zrobić. Niestety kolorystyka lazury jest jaka jest, nie ma czegoś co byłoby pomiędzy tym złotym dębem a ciemnym, już prawie jednolitym, brązem. Szkoda trochę, ale tylko trochę bo obawiam się, że całość byłaby znów zbyt ciemna, zwłaszcza przy garażu. 

Wczoraj kupiliśmy z Księgowym płytki na balkon. Nie wiem kiedy pan płytkarz je położy bo wylewka na balkonie dość mokra. Mam nadzieję, że dzisiejsze słońce i wiatr ją wysuszą i po niedzieli będzie można układać płytki. Nie wyrobiliśmy się z barierkami na balkony, bo... zwyczajnie o nich zapomnieliśmy. Nie udało nam się znaleźć nikogo kto w krótkim czasie - 8 dni - byłby w stanie zrobić nam te barierki, ocynkować, wymalować i jeszcze zamontować. Pojawią się za czas jakiś. 

Po niedzieli skończona będzie również górna łazienka. Zostały do położenia fugi i biały montaż. Wszystko już kupione czeka grzecznie na swoją kolej. 

Ach wczoraj okazało się, że moje marzenie o szklanej balustradzie na schodach upadło bezpowrotnie odeszło w siną dal! Cena nas zabiła!!! Samo szkło - jakieś 4-5 metrów bieżących 6000!!! plus barierka i plus dodatki!!! No więc barierka szklana nie będzie! 

Excel z Księgowym każdego wieczora dyskutują, liczą, przeliczają i nie mogą się doliczyć! Czyżby nam ktoś buchnął 50000?! Podejrzewam Excela, bo on cały czas nam robił trudności, nabijał się ze mnie, że mam marzenia, że coś mi się podoba... Sądzę, ze to właśnie on pewnej nocy podprowadził nam kasę, przecież nie wydaliśmy jej?! No skąd ;)

Proszę Państwa, przed Wami nasza elewacja - nareszcie Idaredy nie są nagie ;)

Elewacja i nie tylko

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-03-21

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Elewacja się robi, ma być gotowa na koniec tygodnia! Kwota trochę wysoka ale cieszy mnie to, że będzie taka jak sobie wymarzyłam. Co prawda nie będzie prawdziwych desek na elewacji ale będzie materiał udający deski.  Mniej kłopotliwy w utrzymaniu i konserwacji. 

Podbitkę mamy już skończoną, wykonaną z blachy - drewno trzeba malować, a nie jest to najłatwiejsze zadanie. Również parapety są już gotowe. Nie jestem zadowolona z połączenia parapetu narożnego, ale nie śmiem skrytykować Księgowego za zakup takiego a nie innego łącznika - ba nawet nie mam prawa krytykować! Jakimś cudem przekonał Excela do tego, żeby na elewacji mogły pojawić się moje wymarzone deski-niedeski! Nie wiem co mu nagadał, albo czym go przekupiła ale sprawiło mi to ogromną radość!

No nic, najwyżej kasy zabraknie na... wymarzone 50 cali Księgowego - nadal uważam, że telewizor to zbędny gadżet - ani to ładne, ani praktyczne, ani też nie ma czego w nim oglądać! No chyba, że Księgowy postanowił zrezygnować z czegoś co ja bym chciała... Nie, myślę, że aż tak nie zwariował! Nie chciałby raczej, żebym mu zrzędziła od rana do wieczora!

Ło matko, cóż ci faceci są w stanie dla nas zrobić (albo dla własnego świętego spokoju)!

Mam nadzieję, że zarówno Księgowy jak i Excel będą zadowoleni z wyglądu naszej elewacji. Choć jeszcze nie ukończona ja już się cieszę.

lusiek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 112532
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506 Koszty
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia